Reforma prawa pracy przyjęta w piątek przez gabinet premiera Mariano Rajoya na mocy dekretu wejdzie w życie już w poniedziałek.

– Celem rządu jest walka z bezrobociem – zapewniała minister pracy Fatima Banez. Pracy nie ma już prawie 5,3 mln Hiszpanów, 22,85 proc. osób w wieku produkcyjnym. Bezrobotna jest prawie połowa młodych ludzi do 25 lat. Liczba bezrobotnych może rosnąć co najmniej do połowy przyszłego roku.

To wszystko – zdaniem rządu – uzasadnia „agresywną" reformę rynku pracy, polegającą na pierwszy rzut oka głównie na zmniejszeniu kosztów zwalniania pracowników.

Po roku zatrudnienia pracownik będzie miał prawo do 33-dniowej odprawy zamiast dotychczasowej 45-dniowej. W uzasadnionych wypadkach, np. w sytuacji załamania sprzedaży lub wystąpienia strat, odprawa może zostać zredukowana do 20 dni.

Natomiast za bezterminowe zatrudnienie osoby poniżej 30. roku życia firmie przysługiwać będzie 3000 euro ulgi podatkowej rocznie. Za trzyletnią umowę o pracę z taką osobą pracodawca zapłaci mniejszą o 3600 euro składkę na ubezpieczenia społeczne (4500 w przypadku zatrudnienia osoby, która była bezrobotna przez co najmniej rok).