Hiszpański minister gospodarki Luis de Guindos, po spotkaniu ministrów finansów strefy euro, potwierdził, że Hiszpania poprosiła o pomoc.
Szef eurogrupy Jean-Claude Juncker poinformował, strefa euro porozumiała się w sobotę podczas telekonferencji ministrów finansów co do wsparcia kulejącego sektora bankowego Hiszpanii kwotą do 100 mld euro w formie pomocowych kredytów .
De Guindos powiedział, że warunkiem pożyczki była zgoda na restrukturyzację systemu finansowego. Podkreślił też, że nie będzie to bail-out a jedynie "zastrzyk" finansowy dla banków. De Guindos oświadczył też, że rola Międzynarodowego Funduszu Walutowego w pomocy dla Hiszpanii będzie "czysto doradcza". Podkreślił, że pomoc nie jest obwarowana żadnymi reformami gospodarczymi ani fiskalnymi.
- Mamy nadzieję, że dzięki zastrzykom finansowym banki będą w stanie udzielać kredytów firmom i klientom indywidualnym – powiedział podczas konferencji prasowej Guindos. W czasie konferencji prasowej w Madrycie minister powiedział, że dopiero audyt wykaże, które banki wymagają rekapitalizacji, a wiele z nich nie będzie tego potrzebować.
Hiszpania będzie czwartym krajem, który poprosił o pomoc od początku europejskiego kryzysu zadłużenia.