- Interwencje walutowe w tej chwili nie są potrzebne. Kurs (złotego), który jest w miarę stabilny, jest odpowiedni – powiedział reporterom.

Bratkowski powtórzył też swoje stanowisko w sprawie stóp procentowych.

- 50 pkt. bazowych w listopadzie i 25 pkt. w grudniu by mi odpowiadało i byłoby potrzebne gospodarce. Moim zdaniem, do końca pierwszego kwartału obniżki powinny sięgnąć 100-125 pkt., ale co zrobi Rada, to sprawa otwarta - powiedział. - W najbliższych miesiącach inflacja będzie spadać, a wzrost gospodarczy też, dlatego taka skala obniżek jest uzasadniona - dodał.

Część analityków zwracała uwagę, że po umocnieniu w ostatnich tygodniach, złoty jest zbyt silny i szkodzi eksporterom, gdyż zmniejsza ich konkurencyjność na międzynarodowym rynku. Ostatnio jednak polska waluta zaczęła tracić.