Kurs EUR/USD spadł w poniedziałek poniżej 1,28 (był najniższy od prawie dwóch miesięcy) z powodu obaw o reformy w Grecji. Tamtejszy parlament wkrótce głosował będzie budżet państwa na 2013 r.
Notowaniom naszego pieniądza nie sprzyjało też zbliżające się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, która prawdopodobnie obniży lekko stopy procentowe w naszym kraju, przez co polskie papiery dłużne stracą nieco na atrakcyjności. Późnym popołudniem za wspólny pieniądz płacono w Warszawie niespełna 4,12 zł, czyli 0,2 proc. więcej niż w piątek przed zamknięciem. Tyle samo, do przeszło 3,41 zł, drożał też szwajcarski frank. Najwięcej, bo aż 0,5 proc., do 3,22 zł, drożał w poniedziałek dolar. Był najdroższy od ponad miesiąca.
Perspektywa obniżki stóp procentowych przyciąga za to inwestorów na rynek długu. W poniedziałek, kolejny dzień z rzędu, chętnie kupowali polskie obligacje, przez co ich rentowności spadły do rekordowo niskich w historii poziomów. Oprocentowanie dziesięciolatek wynosiło tylko 4,37 proc., pięciolatek spadło do 3,9 proc., a dwulatek do 3,79 proc.