Najmocniej nasz pieniądz osłabił się wczoraj wobec szwajcarskiego franka (o 0,6 roc.), następnie do amerykańskiego dolara (o 0,25 proc.) i na końcu, najmniej, do euro (o 0,1 proc.).
Rozbieżne zachowanie się złotego wobec innych walut wynikało ze zmian na globalnych rynkach walutowych, które dyskontowały wczoraj grudniowe dane o nastrojach w niemieckim przemyśle. Mierzący je indeks ZEW wzrosł do aż 31 pkt. z 6,9 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy oczekiwali zwyżki ale tylko do 12 pkt. Zaskakująco dobry odczyt nie zdołał jednak powstrzymać deprecjacji euro wobec dolara. Wieczorem kurs pary EUR/USD?spadał o 0,15 proc. do niespełna 1,33. Wspólny pieniądz tracił też mocno (o 0,45 proc.) do szwajcarskiego franka.
W?Warszawie po popołudniu za helwecką walutę płacono prawie 3,38 zł czyli najwięcej od przeszło tygodnia. Euro kosztowało sporo ponad 4,17 zł. Po raz ostatni kurs na tym poziomie był w połowie listopada. Dolar wyceniany był na 3,14 zł.
Na rynku długu rentowność obligacji dziesięcioletnich spadła symbolicznie do 3,91 proc. a pięcioletnich do 3,49 proc. Oprocentowanie dwulatek wynosiło 3,25 proc.