Aukcje malarstwa, fotografii, numizmatyczne i bibliofilskie. Notowania, oferta

Obroty na aukcjach numizmatycznych i bibliofilskich są wyższe niż na aukcjach malarstwa. Ale i tu nie brakuje rewelacji.

Publikacja: 07.06.2014 15:36

30 maja w Leica Gallery w Warszawie została otwarta wystawa poprzedzająca aukcję Fotografii Kolekcjonerskiej (www.fotografiakolekcjonerska.pl), organizowaną 7 czerwca przez portal rynku sztuki Artinfo.pl. W tym roku aukcję połączono z łódzkim Fotofestiwalem (www.fotofestiwal.com). Będzie można licytować m.in. dzieła światowych klasyków: Rogera Ballena oraz Volkera Hinza, który sportretował Woody'ego Allena dla magazynu „Stern" (cena wywoławcza 5 tys. zł).

Sensacyjny Witkacy

Największe zainteresowanie na wystawie przedaukcyjnej budzą dwie fotografie Witkacego przedstawiające inscenizowane przez niego scenki parateatralne (cena wywoławcza 20 tys. zł, estymacja 40–60 tys. zł). Zdjęcia Witkacego od lat są cenione przede wszystkim przez muzea oraz bogatych koneserów sztuki. Gdyby to były duże formaty, stałyby się przebojem na rynku. Ale te dzieła nie nadają się do ekspozycji w apartamencie nad kanapą. Są to kameralne kompozycje w rozmiarach 12 na 18 cm.

Na wernisażu wielkie zainteresowanie budziła fotografia Jerzego Kosińskiego „W galerii sztuki" (cena wywoławcza 9 tys. zł). Zdjęcie z 1957 roku (51 na 37 cm) przedstawia rzeźbę Aliny Szapocznikow „Trudny wiek".

Po sukcesie ubiegłorocznej październikowej aukcji fotografii kolekcjonerskiej Artinfo.pl wraca do organizowania dwóch aukcji rocznie. Kolejna odbędzie się w październiku w Centrum Sztuki Współczesnej.

Desa Unicum (www.desa.pl) przedstawiła ofertę przygotowaną na aukcję sztuki dawnej (12 czerwca). Zostanie wystawiony m.in. sławny obraz Romana Kramsztyka „Jedzący raki – portret Karola Szustra" (85 na 69 cm). Rzadko zdarza się na naszym rynku, żeby do sprzedaży trafiła praca wyjątkowa pod względem jakości artystycznej i otoczona legendą.

Roman Kramsztyk (1885–1942) należał do międzywojennej cyganerii malarskiej i literackiej. Przez lata tworzył w Paryżu. Ożenił się z siostrą Louisa Marcoussisa, polskiego malarza, który jako jeden z niewielu artystów znad Wisły jest ceniony w światowej historii sztuki i chętnie kupowany przez obcych kolekcjonerów.

Kramsztyk zasłynął jako genialny portrecista. Z podręczników szkolnych znamy „Portret poety Jana Lechonia". Został namalowany przez Kramsztyka w czterech autorskich replikach, co świadczy o jego wielkim powodzeniu.

Cena wywoławcza wybitnego obrazu  Kramsztyka to 120 tys. zł (estymacja 180–280 tys. zł). W katalogu podobną wycenę ma typowy obraz Jacka Malczewskiego. Nasz wolny rynek sztuki ma już 25 lat, jednak nadal wysoko cenione są przede wszystkim „nazwiska", a nie konkretne dzieła.

Oferowany na aukcji portret Szustra doczekał się trzech autorskich replik. Był wysoko oceniony już w 1918 r., kiedy powstał. Jedna z wersji znajduje się w Muzeum Narodowym w Warszawie.

Szkoda, że w katalogu tak niewiele napisano o Karolu Szustrze. Nie podano dat jego życia ani tego, kim był z zawodu. Można było sięgnąć do pism Romana Jasińskiego, kronikarza polskiego życia muzycznego. Karol Szuster był pianistą, przyjacielem legendarnego Franca Fiszera.

Numizmaty drożeją

Historia obrazu Kramsztyka jest nieznana. To też cecha naszego niedojrzałego rynku. Znana, dobra proweniencja może zwiększyć cenę obrazu o blisko 20–30 proc.

Drugim wyjątkowym płótnem w ofercie Desy Unicum jest obraz Antoniego Michalaka z 1930 r. „Martwa natura z dziadkiem do orzechów" (74 na 65 cm, cena wywoławcza 35 tys. zł, estymacja 40–80 tys. zł). Rzadko trafiają się na rynku obrazy, które mogłyby zdobić stałą galerię Muzeum Narodowego. Antoni Michalak (1902–1975) był jednym z założycieli grupy artystów Bractwo św. Łukasza. Jest malarzem niedocenionym przez rynek, podobnie jak inni artyści z tego kręgu na czele z Tadeuszem Pruszkowskim i np. Włodzimierzem Bartoszewiczem.

Jakby tych rewelacji było mało, na 25 czerwca Desa Unicum zapowiedziała aukcję fotografii Miltona H. Grenne'a z kolekcji FOZZ. Kolekcja (3 tys. zdjęć) będzie licytowana jako całość z ceną wywoławczą 5 mln zł.

Rekordowe obroty, ok. 10 mln zł, zanotowano na aukcji numizmatycznej, jaką 24 maja zorganizował Antykwariat Numizmatyczny Paweł Niemczyk (www.numizmatyka.waw.pl). Sukces ten zachęcił antykwariat do zaplanowania jeszcze jednej aukcji w tym roku, w październiku.

Obroty 10 mln zł nie są notowane na krajowych aukcjach malarstwa, gdzie obrót powyżej miliona jest uznawany za rekordowy. Handlujący obrazami bagatelizują sukces branży numizmatycznej twierdzeniem, że tak wysokie obroty są możliwe, gdy firma organizuje jedną aukcję w roku. Tymczasem nawet gdybyśmy kwotę 10 mln zł rozłożyli na 12 miesięcznych aukcji, to i tak rynek numizmatów okazałby się wyraźnie większy niż rynek obrazów. Zwłaszcza że dwie największe firmy w tej branży: Antykwariat Numizmatyczny Paweł Niemczyk oraz Warszawskie Centrum Numizmatyczne (www.wcn.pl), co tydzień organizują aukcje internetowe.

Na aukcji bibliofilskiej warszawskiego antykwariatu Lamus (www.lamus.pl), która odbyła się 24 maja, obroty wyniosły ok. 2,1 mln zł. Dodatkowo po aukcji sprzedano spady z licytacji za ok. 100 tys. zł.

Bitwa rozegrała się o pierwsze wydanie dramatu Witkacego „Tumor mózgowicz" z dedykacją autora dla poety Jarosława Iwaszkiewicza. Książkę kupiono za 9 tys. zł (cena wywoławcza 800 zł). Za 9 tys. zł (wywoławcza 120 zł) kolekcjoner pasów kontuszowych kupił broszurę Aleksandra Jelskiego z 1894 r. o pasiarni radziwiłłowskiej w Słucku. Za 18 tys. zł (wywoławcza 9 tys. zł) sprzedano numer awangardowego czasopisma „Blok". Podaję te przykłady, aby po raz kolejny uczulić czytelników, żeby nie wyrzucali niepozornych druczków, bo mogą być warte majątek.

Muzeum Narodowe kupiło fotografie

Na aukcji w Lamusie za 30 tys. zł (wywoławcza 18 tys. zł) stołeczne Muzeum Narodowe w Warszawie kupiło 38 fotografii Konstantego Brandla z lat 80. XIX wieku. Zdjęcia (21 na 27 cm) przedstawiają Warszawę. Konrad Brandel (1838–1920) uznawany jest za najwybitniejszego polskiego fotografa XIX w.

Muzeum Narodowe od lat kupuje na aukcjach w Lamusie unikatowe zdjęcia. Na przykład w maju 2005 r. za 39 tys. zł (wywoławcza 35 tys. zł) nabyło album z 1871 r. ofiarowany dyrektorowi Gustawowi Findeisenowi przez pracowników Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. W 2009 r. album ten pokazano w Muzeum Narodowym na głośnej wystawie „Światłoczułe – kolekcje fotografii w Warszawie". Warto więc mieć świadomość, że na rynku można kupić fotograficzne skarby i stworzyć z nich kolekcję najwyższej klasy.

Skuteczność sprzedaży na aukcji Lamusa wyniosła ok. 75 proc. Jest zdecydowanie wyższa niż średnia krajowa (ok. 63 proc.). Sukces sprawił, że postanowiono zorganizować trzecią w tym roku stacjonarną aukcję bibliofilską we wrześniu.

30 maja w Leica Gallery w Warszawie została otwarta wystawa poprzedzająca aukcję Fotografii Kolekcjonerskiej (www.fotografiakolekcjonerska.pl), organizowaną 7 czerwca przez portal rynku sztuki Artinfo.pl. W tym roku aukcję połączono z łódzkim Fotofestiwalem (www.fotofestiwal.com). Będzie można licytować m.in. dzieła światowych klasyków: Rogera Ballena oraz Volkera Hinza, który sportretował Woody'ego Allena dla magazynu „Stern" (cena wywoławcza 5 tys. zł).

Sensacyjny Witkacy

Pozostało 93% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy