Hossa na rynkach obligacji dobiega końca, a giełdy straszą inwestorów coraz większą zmiennością. Z kolei trzymanie środków na bezpiecznych lokatach przynosi oszczędzającym coraz niższe profity.
Czy są rynki, na których będzie opłacało się w tym roku ulokować pieniądze? Zdaniem ekspertów zyskowne mogą być inwestycje na rynkach akcji krajów, które są importerami ropy naftowej. Analitycy wymieniają przede wszystkim rynek europejski, ale także niektóre kraje rozwijające się, takie jak: Indie, Turcja, a także Chiny.
– W 2015 r. wysoki wzrost gospodarczy nadal będzie jednym z kluczowych atutów wielu rynków wschodzących. Pomimo spadku tempa rozwoju tak dużych gospodarek, jak brazylijska i rosyjska, wzrost wszystkich rynków wschodzących w ujęciu ogólnym w 2015 r. ma znacząco przewyższyć wzrost rynków rozwiniętych. Region azjatycki najprawdopodobniej będzie wyróżniał się szczególnie dobrą dynamiką napędzaną przez Chiny i Indie – uważa Mark Mobius, prezes Templeton Emerging Markets Group.
Czas na Azję
Niektórzy eksperci obawiają się postępującego spowolnienia gospodarczego w Chinach. Jednak według Johna Forda, dyrektora inwestycyjnego w Fidelity Worldwide Investment, spowolnienie gospodarki państwa środka nie jest złą wiadomością.
– Gospodarka wielkości Chin nie może bez końca rozwijać się w szybkim tempie. To naturalne, że wzrost wyhamuje po jakimś czasie. Natomiast znacznie ważniejsza jest kontrola nad wzrostem zadłużenia, szczególnie w szarej strefie bankowości, czego świadkami jesteśmy obecnie – uważa John Ford.