Czy możliwe jest korzystanie z usług finansowych w każdym miejscu w Polsce, bez dostępu do komputera? Jeszcze kilka lat temu możliwości były bardzo ograniczone, jednak wraz z postępem technologii to się zmieniło.
– Na początku 2015 r. podjęliśmy strategiczną współpracę z siecią Ruch – mówi Łukasz Szymak, dyrektor ds. rozwoju alternatywnych kanałów sprzedaży w Vivus Finance. – Już wcześniej współpracowaliśmy z największymi sieciami brokerskimi w Polsce. Dzięki temu, wykorzystując ponad 2 tys. kiosków i trzy razy tyle punktów brokerskich, udało nam się dotrzeć do niemal każdego miejsca w Polsce. Nasze usługi stały się dostępne nie tylko dla ludzi bardzo mobilnych, pozostających ciągle online, ale również dla konsumentów przyzwyczajonych do osobistego kontaktu z doradcą finansowym lub... agentem w kiosku Ruchu, którego często znają od lat. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie rozwój systemów informatycznych, z których korzystamy. Wyzwaniem było sprawienie, by proces był szybki i prosty, a przy tym gwarantujący pełne bezpieczeństwo transakcji.
Pożyczając online czy to w banku, czy w innej instytucji finansowej, konsumenci przyzwyczajeni są już do suwaków, dzięki którym ustawiają parametry pożyczki. Na podstawie ich wyboru przygotowywane są dokumenty uwzględniające podane preferencje pożyczkowe.
Przychodzi klient do... kiosku
W przypadku sprzedaży w kioskach Ruchu proces został uproszczony. Klient ma do wyboru gotowe pakiety pożyczkowe: na kwotę 600 lub 1600 zł w przypadku pierwszej pożyczki oraz 800 lub 1500 zł dla kolejnej. Każdy pakiet zawiera wniosek o pożyczkę, formularz informacyjny, umowę i zestawienie najważniejszych informacji dla pożyczkobiorcy.
Agent w kiosku przyjmuje od klienta wypełnione dokumenty. Po weryfikacji dowodu osobistego wnioskodawcy fotografuje je za pomocą tabletu i specjalnej aplikacji. I to wszystko po stronie kiosku. Wniosek, wraz z podpisem klienta, wysyłany jest do firmy pożyczkowej, ale cały proces toczy się już bez udziału klienta.