Koncepcja budowy III filara emerytalnego, przedstawione wczoraj przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego, zakłada, że Polacy zaczną dobrowolnie odkładać na swoją przyszłość. Rząd liczy, że zdecyduje się na to nawet 5,5 mln osób, które oszczędzać będą od 12 mld zł (jeśli ich składka sięgnie 4 proc. wynagrodzenia) do nawet 22 mld zł rocznie (jeśli ich składka sięgnie 7 proc. płacy).
Ale żeby zachęcić Polaków do dobrowolnego oszczędzania, potrzeba specjalnych zachęt. Rząd przewiduje, że fiskalną zachętą będzie obniżenie tzw. podatku Belki z 19 do 10 proc. dla inwestycji powyżej 12 miesięcy, a także procent w postaci 250 zł tzw. składki powitalnej dla każdego. W sumie może to kosztować, jak wynika z informacji przedstawionych przez Ministerstwo Rozwoju, 0,08 proc., co w 2018 r. oznaczałoby ubytek ok. 1,7 mld zł.