Wartą ponad 30 mln zł inwestycję w Legnickim Polu rozpoczęło spektakularne przedstawienie. Kamień węgielny pod budowę Intermodalnego Logistycznego Centrum Badawczo-Rozwojowego Grupy Ritex przyleciał podwieszony pod drona. Wybór tego środka transportu jest nieprzypadkowy. Będzie to pierwsze na świecie centrum logistyczne, które będzie miało na wyposażeniu zintegrowaną obsługę dronową – wyjaśnia Arkadiusz Żurek, dyrektor generalny Instytutu INTL – koordynatora inwestycji Ritex.
Małe statki powietrzne mają być odpowiedzialne m.in. za inwentaryzację, transport i bezpieczeństwo liczącego 20 tys. mkw. obiektu. Obiekt będzie się składał z kilku części, m.in. magazynu wysokiego składowania, hali produkcyjnej i chłodniczej. W sekcji laboratoryjnej będą prowadzone badania nad wykorzystaniem dronów w praktyce, nie tylko w branży logistycznej. W budynku powstaną też przestrzenie biurowe. Centrum Ritexu będzie nie tylko nowoczesne, ale dzięki zastosowanym technologiom także przyjazne środowisku.
Waldemar Michałowski, właściciel Grupy Ritex, podkreśla, że inwestycja jest bardzo ważnym ogniwem dla rozwoju spółki. – Dla nas jest krok milowy. Zawdzięczamy ten krok naszym pracownikom. To oni przyczynili się do tego, że ta firma jest na takim poziomie, na jakim jest. Skąd pomysł? Rynek, bo to rynek zwykle kreuje to, co robimy. Budowę chcemy zakończyć w drugim kwartale 2018 roku. Korporacje narzucają różne modele działalności, także łączenia, fuzje. My opieramy się temu, mamy własny kapitał i wciąż się rozwijamy – podkreśla Waldemar Michałowski.
O niebagatelnym znaczeniu inwestycji na rozwój Ritexu mówi też Arkadiusz Żurek. – Celem tej inwestycji jest dalsza dywersyfikacja działalności prowadzonej przez Grupę Ritex. Firma wyrosła jako przewozowa, następnie rozwinęła się o działalność spedycyjną i magazynowanie, by stać się operatorem logistycznym świadczącym szeroki wachlarz usług – zaznacza dyrektor generalny Instytut INTL.
Lokalizacja budowy nowej centrali spółki w Legnickim Polu była nieprzypadkowa. W chwili obecnej oddziały Ritexu znajdują się m.in w Głogowie i Polkowicach. – Nie bez znaczenia było to, że firma w tym regionie działa od samego początku. Duża część pracowników stąd pochodzi. Tutaj wkrótce będą przecinać się drogi A4 i S3. Kolejna sprawa – dostępność kadry i bliskość zakładów, z którymi współpracujemy. Do tego dochodzi przychylność władz lokalnych i nieduża odległość do potencjalnych kontrahentów z Czech i Niemiec. To wszystko wpłynęło łącznie na decyzję o lokalizacji tego przedsięwzięcia w gminie Legnickie Pole, tuż obok Legnicy – dodaje Arkadiusz Żurek.