Korupcja, niestabilne i często zmieniające się przepisy, liczne licencje potrzebne do prowadzenia biznesu – to tylko niektóre z barier utrudniających wciąż zagranicznym firmom dostęp do ukraińskiego rynku. Mimo to w ostatnich latach szybko przybywa przedsiębiorstw zainteresowanych inwestycjami u naszego wschodniego sąsiada. Eksperci doceniają zaś postępy Ukrainy w coraz szerszym otwieraniu gospodarki na świat.
Szczegółowa analiza tych postępów, a także zaniedbań, które trzeba jak najszybciej naprawić, została opisana w opracowaniu „Ukraina 2007. Raport z transformacji” przygotowanym przez Fundację Instytut Studiów Wschodnich. Raport będzie punktem wyjścia do dyskusji na rozpoczynającym się właśnie w Kijowie II Forum Europa – Ukraina. „Rzeczpospolita” jest jednym z patronów medialnych tego wydarzenia.
Najnowszy ranking Banku Światowego „Doing Business Report 2008”, oceniający od lat m.in. jakość i skuteczność stosowania regulacji dotyczących prowadzenia biznesu, nie jest dla Ukrainy korzystny. Kolejny rok kraj zajął odległe, 139. miejsce. Dla porównania Rosja zajęła 106., Białoruś 110., a Polska 74. pozycję (co zostało w naszym kraju uznane za wynik bardzo słaby).
Bliższe przyjrzenie się wynikom zestawienia pokazuje największe słabości ukraińskiego systemu gospodarczego. „Niskie miejsce w zakresie regulacji otoczenia biznesu wynika przede wszystkim z nieprzychylnych warunków systemu podatkowego (177. miejsce), wystawiania licencji (174.) oraz rejestracji nieruchomości” – wskazują autorzy raportu „Ukraina 2007. Raport z transformacji”. Warto jednak podkreślić, że np. założenie firmy trwa na Ukrainie przeciętnie 27 dni, podczas gdy średnia dla 178 krajów uwzględnionych w zestawieniu Banku Światowego wynosi 43.
Mimo że Ukraina może się dziś pochwalić rynkową gospodarką stojącą u drzwi Światowej Organizacji Handlu (negocjacje w sprawie przyjęcia kraju do WTO zakończyły się 5 lutego), znaczącą przeszkodą w rozwoju gospodarczym pozostaje wszechobecna korupcja. „Jest ona powszechna zarówno w organach wykonawczych, jak i prawodawczych państwa. Przenika wszystkie szczeble aktywności administracyjnej i społecznej oraz każdy sektor gospodarki. Chociaż wszystkie obietnice polityczne mówią o zwalczaniu korupcji, zdecydowana walka z tym zjawiskiem jeszcze się nie zaczęła” – czytamy w raporcie.