Reklama

Nie ma zgody dla traktatu w Kopenhadze

Zmiana na stanowisku prezydenta COP 15 ma podnieść rangę negocjacji konwencji klimatycznej w Kopenhadze. Państwa są jednak bardzo daleko od porozumienia

Publikacja: 16.12.2009 18:32

Nie ma zgody dla traktatu w Kopenhadze

Foto: AFP

Ostatnia część szczytu klimatycznego w Kopenhadze (COP15) tzw. negocjacje wysokiego szczebla rozpoczęła się od zmiany na stanowisku Prezydenta COP 15. Duńską minister klimatu i energii Connie Hedegaard, która podczas rozpoczęcia Konferencji odebrała ten tytuł z rąk ustępującego ministra Macieja Nowickiego, zastąpił premier Danii Lars Loekke Rasmussen.

— Ta decyzja oznacza wzmocnienie polityczne negocjacji. Rasmussen jako Prezydent Konferencji Stron oznacza podniesienie rangi negocjacji segmentu wysokiego szczebla, czyli najważniejszej i decydującej części szczytu — ocenia Szef polskiego zespołu merytorycznych negocjatorów, prof. Maciej Sadowski. W rozmowach w Kopenhadze uczestniczą teraz głowy państw, szefowie rządów i ministrowie z 193 krajów. Polskę podczas tych obrad reprezentuje wiceminister środowiska Bernard Błaszczyk, jutro do Koepnhagi dotrze premier Donald Tusk.

Negocjacje jednak nie posuwają się w żadnym kierunku. Wczoraj upłynął termin przekazania końcowych raportów, które miały stanowić podstawę do porozumienia, jakie mogliby zaakceptować szefowie państw. — Przykro mi poinformować, że nie byliśmy w stanie osiągnąć porozumienia — powiedział wczoraj John Ash, szef jednaj z grup negocjacyjnych.

Rozbieżności dotyczą tak naprawdę wszystkich kwestii: stopnia redukcji emisji do 2020 r. i w dłuższym okresie, zaangażowania krajów rozwijających się w ten proces, wielkości pomocy finansowej, weryfikowania emisji. Porozumieniu w Kopenhadze nadal sprzeciwiają się Stany Zjednoczone, ponieważ senat tego kraju nie zakceprował jeszcze proponowanej ustawy o limitach emisji. Dlatego nie chcą w tekście porozumienia zapisu o konieczności redukcji emisji CO2 a tylko o potrzebie.

Nieoficjalnie mówi się, że Dania przedstawi kompromisową propozycję, jednak do tej pory tego nie zrobiła. Brak postępu w negocjacjach rozzłościł ekologów. Dziś do centrum konferencyjnego nie wpuszczono kilkuset obserwatorów z organizacji pozarządowych, tłumacząc to względami bezpieczeństwa. Jednocześnie setki protestujących próbowało wedrzeć się do środka, policja zatrzymała 230 osób.

Reklama
Reklama

Najważniejsza, kulminacyjna część negocjacji segmentu wysokiego szczebla przypadnie na 18 grudnia - ostatni dzień konferencji. Zaplanowana od godziny 15.00 w piątek sesja plenarna ma za zadanie przyjąć wyniki wypracowane w trakcie Konferencji w Kopenhadze.

Ostatnia część szczytu klimatycznego w Kopenhadze (COP15) tzw. negocjacje wysokiego szczebla rozpoczęła się od zmiany na stanowisku Prezydenta COP 15. Duńską minister klimatu i energii Connie Hedegaard, która podczas rozpoczęcia Konferencji odebrała ten tytuł z rąk ustępującego ministra Macieja Nowickiego, zastąpił premier Danii Lars Loekke Rasmussen.

— Ta decyzja oznacza wzmocnienie polityczne negocjacji. Rasmussen jako Prezydent Konferencji Stron oznacza podniesienie rangi negocjacji segmentu wysokiego szczebla, czyli najważniejszej i decydującej części szczytu — ocenia Szef polskiego zespołu merytorycznych negocjatorów, prof. Maciej Sadowski. W rozmowach w Kopenhadze uczestniczą teraz głowy państw, szefowie rządów i ministrowie z 193 krajów. Polskę podczas tych obrad reprezentuje wiceminister środowiska Bernard Błaszczyk, jutro do Koepnhagi dotrze premier Donald Tusk.

Reklama
Ekonomia
Kredyty gotówkowe a budżet domowy. Jak efektywnie nimi zarządzać?
Ekonomia
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Ekonomia
Nowa era turystyki – kiedy dane pomagają tworzyć lepsze doświadczenia
Ekonomia
Małe i średnie firmy potrzebują doskonalenia kompetencji cyfrowych
Materiał Promocyjny
Rödl & Partner doradza przy sekurytyzacji VEHIS
Reklama
Reklama