Dziś po raz pierwszy zbierze się sejmowa komisja „Przyjazne państwo”, która ma przygotować zmiany w prawie, ułatwiające prowadzenie w Polsce biznesu. Po ustaleniu składu, posłowie od razu mają przejść do merytorycznej pracy.
Czarna lista barier utrudniających życie firmom, przedstawiona wczoraj przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych Lewiatan, będzie zapewne dla komisji niezwykle pomocnym materiałem. Jej przyszły przewodniczący Janusz Palikot obiecuje bowiem wsłuchiwać się w głos najlepszych, jak mówi, ekspertów – samych przedsiębiorców. Lista Lewiatana, obejmująca m.in. prawo podatkowe, prawo pracy, proces budowlany czy kwestie ochrony środowiska, powstaje zaś na podstawie właśnie faktycznych doświadczeń właścicieli firm.
– Daje to nadzieję, że w przyszłym roku nasze zestawienie będzie o wiele krótsze – mówi Małgorzata Krzysztoszek, ekspert PKPP. – Wiele problemów komisja mogłaby rozwiązać od ręki, ponieważ nie spowodowałoby to ani skutków dla budżetu państwa, ani niepokojów społecznych – zauważa Krzysztoszek.
Dotychczas jednak ułatwianie prowadzenia działalności gospodarczej nie szło rządzącym najlepiej. – W ciągu ostatniego roku zniesiono bardzo mało barier, a za to powstały nowe – podkreślał wczoraj Jeremi Mordasewicz z Lewiatana. Te nowe to m.in. ustawa o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych, do której brakuje rozporządzeń. Skutek jest taki, że aktualnie nie można oddawać do użytku i budować nie tylko dużych sklepów, ale także budynków mieszkalnych, w których partery zajmują obiekty wielkopowierzchniowe. Ogromnym kłopotem dla firm okazało się też zamieszanie wokół regulacji cen energii. Sprzeczne decyzje regulatora w tej sprawie spowodowały, że wciąż nie wiadomo, jak będzie funkcjonował rynek w 2008 r., a firmy z branży energetycznej nie mogą uzyskać kredytów ani zaplanować strategii rozwoju.
Czarna lista barier, publikowana już po raz piąty, wydłużyła się np. o nowe obciążenia podatkowe – pracownicy mają płacić fiskusowi daninę za nieodpłatne pakiety medyczne, jakie oferują im pracodawcy. Ciężej też mają zakłady przemysłowe emitujące dwutlenek węgla. Unia Europejska obcięła nam limity emisji, a dostosowanie się do nowych reguł będzie dla firm bardzo kosztowne. Nie zostały również doprecyzowane terminy, w jakich firmy będą mogły ubiegać się o dotacje na inwestycje z funduszy UE, co utrudnia im planowanie inwestycji.