Trudny egzamin podczas bessy

Idealnie byłoby, gdyby potrafiły minimalizować straty podczas spadku kursów na giełdzie i osiągać ponadprzeciętne zyski w czasie hossy. Naszym funduszom lepiej wychodzi to drugie, a i to nie wszystkim

Aktualizacja: 16.04.2008 15:01 Publikacja: 16.04.2008 15:00

Trudny egzamin podczas bessy

Foto: Rzeczpospolita

W ostatnich latach, kiedy na giełdzie panowała hossa, niewielu klientów zwracało uwagę na to, jak wynik funduszu wygląda na tle wskaźnika uznanego za wzorzec do porównań (benchmark). Liczył się tylko zysk. Oczywiście im więcej, tym lepiej.

Obecnie sytuacja zmieniła się diametralnie. I okazuje się, że wiele funduszy nie radzi sobie podczas bessy. Straty z inwestycji w akcje trudno zrekompensować dochodami z obligacji. Rosnąca inflacja zmuszała Radę Polityki Pieniężnej do podwyższania stóp procentowych, a to przekładało się na spadek cen obligacji na giełdzie. Wypłacane odsetki tylko częściowo, i to nie zawsze, pozwalały na utrzymanie nominalnych zysków.

Największe straty przez ostatni rok odnotowały fundusze akcyjne. Średnio wartość jednostek uczestnictwa zmalała o 17,3 proc. Wyniki lepsze od wskaźników służących do porównań (benchmarków) miało jedynie siedem funduszy. Trochę lepiej wygląda to w krótszych okresach. W ciągu sześciu miesięcy wynik lepszy od wzorca uzykało 10 funduszy, a w ciągu pierwszego kwartału tego roku – 14.

Warto zwrócić uwagę na 21-proc. wzrost (przez rok) wartości jednostki funduszu Universa.pl zarządzanego przez Opera TFI. Jest to jedyny fundusz z tej grupy, który wypracował zysk. Ale nie jest to typowy fundusz akcyjny. Stosuje on politykę aktywnego zarządzania dostosowaną do koniunktury rynkowej. Jak widać, taki fundusz jest dobrym pomysłem na ciężkie czasy na giełdzie.

Wielkość środków ulokowanych w funduszach mocno zmalała. Jest to wynik nie tylko spadku wartości jednostek, ale też wycofywania pieniędzy przez klientów. W porównaniu ze stanem sprzed sześciu miesięcy w funduszach akcyjnych jest teraz prawie o 40 proc. mniej środków. W ostatnim kwartale ubyło ich natomiast niemal 30 proc. Na koniec marca tego roku wartość aktywów wyniosła około 22 mld zł, o 9 proc. mniej niż rok temu.

Na koniec pierwszego kwartału fundusze zrównoważone zarządzały środkami w wysokości 48 mld zł, a jeszcze pół roku temu było to ponad 70 mld zł. Wyniki tych funduszy w głównym stopniu zależą od sytuacji na giełdzie, ale ich konstrukcja pozwala na ograniczenie strat w okresach bessy.

W ujęciu rocznym wartość jednostek uczestnictwa spadła średnio o 8,4 proc. Tyle samo klienci stracili w ostatnich trzech miesiącach, a około 12 proc. przez pół roku. Na tle benchmarków fundusze zrównoważone wypadają równie słabo jak akcyjne. W ciągu roku i sześciu miesięcy po 11 funduszy wypracowało wynik lepszy od przyjętego przez nas wzorca. W ostatnim kwartale udało się to tylko ośmiu funduszom na 41 zbadanych.

W całej grupie niewielki zysk – w ujęciu rocznym – przyniosły jedynie fundusze Pioneera inwestujące w Chinach, w regionie Pacyfiku i na rynku amerykańskim. Dla Pioneera Zrównoważonego Rynku US podstawą sukcesu był wybór dolara amerykańskiego jako waluty rozliczeniowej. Gdyby wyniki były przeliczane na złote, przy obecnym kursie dolara nie byłoby powodu do radości.

Średnia wartość środków zarządzanych przez fundusze stabilnego wzrostu zmalała przez rok o około 20 proc., na koniec marca 2008 r. wyniosła poniżej 20 mld zł. Wyniki tych funduszy są zdecydowanie lepsze niż akcyjnych i zrównoważonych, ponieważ mają one mniej akcji w portfelach.

Fundusze stabilnego wzrostu straciły średnio 3,5 proc. przez rok i przez trzy miesiące oraz 5,8 proc. w ciągu sześciu miesięcy. Lepsze wyniki od benchmarków miało dziewięć funduszy.

Korzystnie wyróżnił się Skarbiec Ochrony Kapitału. Wartość jego jednostki uczestnictwa w okresie 12 miesięcy wzrosła aż o 15,4 proc. Fundusz ten może lokować w akcje, a także instrumenty pochodne nawet do 50 proc. portfela stając się w ten sposób niejako funduszem zrównoważonym. Jak widać, aktywne dostosowanie składu portfela, do bieżącej sytuacji rynkowej przyniosło dobre efekty.

Aktywa funduszy papierów dłużnych przez rok wzrosły prawie o 35 proc., z tym że na koniec marca 2008 r. wynosiły jedynie nieco ponad 6,2 mld zł, najmniej ze wszystkich uwzględnionych przez nas grup funduszy. Średnio fundusze te zarobiły w ciągu roku 2,1 proc., przez ostatnie trzy i sześć miesięcy 1,1 proc. Benchmarki pokonało osiem z 30 uwzględnionych w obliczeniach funduszy.

Fundusze papierów dłużnych nie cieszą się dużym zainteresowaniem klientów nie tylko z powodu niskich stóp zwrotu, ale również łatwego dostępu do obligacji skarbowych sprzedawanych w sieci PKO BP.

Zła sytuacja na giełdzie wpłynęła na wzrost popularności funduszy rynku pieniężnego. Ich aktywa zwiększyły się w ciągu roku o 40 proc., na koniec pierwszego kwartału sięgały 11,5 mld zł.

Wyniki funduszy pieniężnych nigdy nie są imponujące. Ich głównym zadaniem jest ochrona kapitału właśnie w takich okresach, jaki mamy obecnie. Średnio w ciągu roku wartość jednostek tych funduszy wzrosła o 3,4 proc., w ostatnim kwartale o 1,1 proc. Straty przyniosły jedynie fundusze walutowe rozliczane w złotych, ale jest to efekt sytuacji na rynku walutowym, a nie nieumiejętnego zarządzania środkami.

Ciekawostką jest to, że w ostatnich trzech miesiącach żadnemu z 30 funduszy nie udało się pokonać benchmarku, prawdopodobnie z powodu opóźnionej reakcji na zmiany zachodzące na rynku pieniężnym.

dr Tomasz Miziołek, Uniwersytet Łódzki

Niestabilna sytuacja na rynkach kapitałowych, zarówno w kraju, jak i za granicą, każe obecnie dość ostrożnie podchodzić do wyboru przedmiotu inwestycji, zwłaszcza w perspektywie krótkoterminowej. Wydaje się, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy najkorzystniejszą lokatą, zwłaszcza dla osób nieakceptujących dużego ryzyka, a wybierających fundusze inwestycyjne, może być fundusz gotówkowy; jego zyski będą się stopniowo zwiększały wraz ze wzrostem stóp procentowych. Ciekawą propozycją dla tej grupy inwestorów powinny być także fundusze z ochroną kapitału bądź mieszane z niewielkim (maksymalnie do 20 proc.) udziałem akcji. Przykładem takiego produktu może być uruchomiony w końcu marca subfundusz Quercus Ochrony Kapitału. Jest on adresowany do inwestorów ostrożnych, którzy jednocześnie chcieliby osiągnąć zyski porównywalne lub wyższe niż z lokat bankowych czy klasycznych funduszy gotówkowych.

Na rynku funduszy w ostatnim czasie pojawiło się też kilka nowych, interesujących propozycji dla osób, które – wykorzystując spadki na giełdzie na początku tego roku – chciałyby uzupełnić swoje portfele o produkty dość ryzykowne w krótkim okresie, ale w średnio- i długoterminowej perspektywie mogące przynieść satysfakcjonujące zyski. Do propozycji tych należą m.in.: subfundusz Pioneer Akcji Europy Wschodniej lokujący środki (pośrednio, poprzez zagraniczne fundusze Pioneera) na rynkach Europy Środkowej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej oraz Quercus Bałkany i Turcja; koncentruje się on na rynku tureckim, greckim, rumuńskim i bułgarskim.

Ciekawe są także dotychczas niespotykane w Polsce fundusze ekologiczne inwestujące w akcje spółek działających na rzecz ochrony środowiska: subfundusz DWS Zmian Klimatycznych oraz subfundusz Allianz Akcji Eco Trends.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy