Szukając dróg dla surowców

Bezpieczeństwo energetyczne - w sytuacji kryzysu finansowego nabiera ono nowego znaczenia

Publikacja: 27.10.2008 01:08

Szanse na powstanie obu gazociągów nie są duże

Szanse na powstanie obu gazociągów nie są duże

Foto: Rzeczpospolita

O tym, jak bezpieczeństwo energetyczne zapewnić, a także, jakie są szanse na wspólną politykę w tej dziedzinie w Unii Europejskiej, będą dyskutować w Budapeszcie uczestnicy III Forum Energetycznego.

Unia Europejska, która uzależniona jest od importu surowców, stoi wobec konieczności zapewnienia stabilnych dostaw z różnych kierunków. Sprawa nabiera szczególnego znaczenia, zwłaszcza jeśli chodzi o gaz ziemny. Oprócz tradycyjnych źródeł zaopatrzenia – Norwegii, Afryki Północnej i Rosji – szansą dla Europy są producenci gazu skroplonego oraz kraje rejonu Morza Kaspijskiego. Głównym problemem w tym ostatnim przypadku staje się jednak transport.

Nowe źródła zaopatrzenia Europy i świata w surowce, a także drogi ich transportu, będą jednym z tematów budapeszteńskiej konferencji. Powstanie gazociągów staje się koniecznością, zwłaszcza jeśli Europa chce sprowadzać gaz azjatycki bez rosyjskich pośredników. Główny projekt infrastrukturalny – Nabucco – który umożliwia takie dostawy, jest jednak ciągle w sferze projektów i dyskusji. Od kilku lat o planie budowy mówi konsorcjum utworzone przez kilka największych firm gazowych Europy. Decyzji jeszcze nie podjęło.

Gdy kraje unijne dyskutują, Rosjanie proponują własną trasę importu gazu azjatyckiego – rurociągiem South Stream przez Morze Czarne. Stąd opinie, iż projekty te są konkurencyjne, a ten, kto pierwszy zacznie budowę, wyeliminuje „plan przeciwników”. Dla niektórych ekspertów pytanie:

„Nabucco czy South Stream” jest równoznaczne z pytaniem o to, czy rosyjski Gazprom zdominuje dostawy gazu azjatyckiego do Europy i przejmie nad ich transportem kontrolę.

Inwestorzy Nabucco zwlekali z podjęciem decyzji o budowie m.in. dlatego, że nie do końca wiadomo, jak będą wyglądały dostawy gazu do tego rurociągu. Pewnym źródłem zaopatrzenia jest Azerbejdżan, ale do zapewnienia znaczącego poziomu opłacalności potrzebni są jeszcze inni producenci z regionu. Coraz głośniej mówi się o udziale Iranu, który pod względem wielkości zasobów jest drugim po Rosji krajem na świecie. Jest to jednak temat szczególnie drażliwy dla administracji amerykańskiej . Niedawno Wolfgang Ruttenstorfer – szef austriackiego koncernu OMV, uczestniczącego w konsorcjum Nabucco – mówił, iż w dłuższej perspektywie dostawy z Iranu są bardzo ważne. – Gdybyśmy powiedzieli, że Nabucco nie będzie transportować gazu irańskiego, to nie miałoby sensu – stwierdził. Tymczasem każdy spór polityczny wokół Iranu powoduje, że władze w Teheranie szukają innych partnerów do współpracy gospodarczej.

I znajdują ich w Rosji. To właśnie te dwa kraje wraz z Algierią lobbują na rzecz powstania gazowego kartelu wzorowanego na naftowym OPEC.

Szczególne znaczenie dla projektu unijnego Nabucco ma także Turkmenistan, którego władzom do tej pory bliżej było do Moskwy niż do Brukseli. Rosyjski Gazprom kusi Turkmenistan bardzo dobrymi warunkami zakupu gazu. Jednocześnie koncern prowadzi ofensywę w krajach europejskich, przez które ma przebiegać South Stream.

Na ile światowy kryzys finansowy wpłynie na przygotowania do realizacji każdego z nich – okaże się już wkrótce. Formalnie – sądząc po zapowiedziach szefów firm zaangażowanych w te projekty – wszystkie mogą powstać. Możliwe jednak, że przewidywane przez ekspertów wysokie wymagania, jakie w obecnej sytuacji mogą zacząć stawiać banki, doprowadzą do weryfikacji planów. Mówi się o tym, że instytucje finansowe teraz będą mniej skłonne kredytować kosztowne projekty. Na przykład inwestorzy Nabucco chcą wyłożyć tylko jedną trzecią z kwoty ok. 10,5 mld dolarów potrzebnych na budowę. Resztę chcieli pożyczyć w bankach.

[ramka]Nabucco i South Stream dla wielu ekspertów uchodzą za konkurencyjne. Wolfgang Ruttenstorfer– szef austriackiego koncernu naftowego OMV – mówił niedawno, że realizacja jednego projektu nie wyklucza drugiego ze względu na planowany wzrost zapotrzebowania na gaz w Europie. Jednak wobec sytuacji na rynku finansowym budowa dwóch rurociągów wydaje się mało realna.[/ramka]

[ramka][srodtytul]Nowe źródła gazu[/srodtytul]

Wzrasta rola krajów basenu Morza Kaspijskiego jako producentów gazu. Choć ich zasoby nie są porównywalne z największymi – w Rosji, Wenezueli czy rejonie Zatoki Perskiej – to jednak wraz z planami zwiększenia wydobycia mają duże znaczenie dla Europy. Kazachstan posiada ok. 1,1 proc. światowych rezerw gazu (1,9 bln m sześc.), Turkmenistan – 1,7 proc. (ok. 2,7 bln m sześc.), a Azerbejdżan – 0,7 proc. (1,7 bln m sześc.). [/ramka]

Więcej informacji o III Forum Energetycznym Budapeszt 27 – 29 października na stronie

[link=http://www.forum-ekonomiczne.pl]www.forum-ekonomiczne.pl[/link]

O tym, jak bezpieczeństwo energetyczne zapewnić, a także, jakie są szanse na wspólną politykę w tej dziedzinie w Unii Europejskiej, będą dyskutować w Budapeszcie uczestnicy III Forum Energetycznego.

Unia Europejska, która uzależniona jest od importu surowców, stoi wobec konieczności zapewnienia stabilnych dostaw z różnych kierunków. Sprawa nabiera szczególnego znaczenia, zwłaszcza jeśli chodzi o gaz ziemny. Oprócz tradycyjnych źródeł zaopatrzenia – Norwegii, Afryki Północnej i Rosji – szansą dla Europy są producenci gazu skroplonego oraz kraje rejonu Morza Kaspijskiego. Głównym problemem w tym ostatnim przypadku staje się jednak transport.

Pozostało 86% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy