Złoty jest zakładnikiem problemów regionu

Polska waluta kolejny dzień traciła kilka groszy do głównych walut, mimo że to nasi sąsiedzi mają poważne problemy, a nie my

Publikacja: 31.01.2009 03:25

Polskie złotówki

Polskie złotówki

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Piątek przyniósł kolejne znaczne osłabienie złotego. Frank szwajcarski kosztował ponad 3 zł, euro nawet 4,47 zł, najwięcej od sierpnia 2004 r., a funt brytyjski był wyceniany powyżej 5 zł. Polska waluta traciła w ślad za innymi z regionu. Węgierski forint był wczoraj najtańszy w historii wobec euro.

[wyimek]15,5 proc. O tyle od początku roku osłabiła się polska waluta do dolara. Wobec euro w 2009 r. złoty stracił już 8 proc.[/wyimek]

Po południu złoty odrobił niewielką część strat. Za euro płacono ponad 4,46 zł, a dolar kosztował 3,47 zł. – Pomogły nam lepsze, niż oczekiwano, dane dotyczące PKB w USA. Ale nie oznacza to, że złoty nie będzie dalej się osłabiał – mówi Marcin Bilbin, diler walutowy Pekao SA. W najbliższych dniach euro może kosztować nawet 4,6 zł, a za franka szwajcarskiego trzeba będzie płacić ok. 3,1 zł.

Złoty traci, mimo że nasza gospodarka uważana jest za jedną z bardziej stabilnych w regionie. Analitycy Goldman Sachs napisali w ostatnim raporcie, że być może będzie potrzebny plan pomocowy dla banków z Europy Środkowo-Wschodniej, ale umieścili Polskę (obok trzech innych państw) w grupie najmniejszego ryzyka dla stabilności sektora finansowego. Najbardziej zagrożone negatywnym scenariuszem, który zakłada finansową pomoc dla banków, są państwa bałkańskie i bałtyckie oraz Ukraina, w których liczba trudnych do ściągnięcia kredytów jest największa.

– W skrajnym przypadku zachodnie banki mogą odmówić pomocy swoim spółkom zależnym, a konieczność pomocy spadnie na państwa regionu – uważają analitycy Goldman Sachs.

Niejako w odpowiedzi na raport banku Ministerstwo Gospodarki potwierdziło stabilność polskiego sektora finansowego. „Wskutek światowego kryzysu wartość rynkowa największych zagranicznych banków spadła o ok. 70 – 80 proc. Spadek kapitalizacji banków działających w Polsce jest znacznie mniejszy” – napisano w komunikacie. Dodano, że polskie filie banków są w o wiele lepszej kondycji niż ich zagraniczne centrale.

Pozytywnie o polskiej gospodarce wypowiedział się Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową. Według instytutu Polsce nie grozi recesja, a w drugiej połowie 2009 r. sytuacja zacznie się poprawiać. IBnGR zakłada 2-proc. wzrost PKB w tym i 3-proc. w przyszłym roku.

Piątek przyniósł kolejne znaczne osłabienie złotego. Frank szwajcarski kosztował ponad 3 zł, euro nawet 4,47 zł, najwięcej od sierpnia 2004 r., a funt brytyjski był wyceniany powyżej 5 zł. Polska waluta traciła w ślad za innymi z regionu. Węgierski forint był wczoraj najtańszy w historii wobec euro.

[wyimek]15,5 proc. O tyle od początku roku osłabiła się polska waluta do dolara. Wobec euro w 2009 r. złoty stracił już 8 proc.[/wyimek]

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy