Rzeźbiarz. Niezależnie od obowiązujących trendów jest wierny swojej wizji artystycznej. Interesuje go człowiek i jego zmagania z losem, ale jest to tylko pretekst do poszukiwań twórczych, reszta to wyobraźnia. Chętnie tworzy cykle („Człowiek i zwierzę”, „Gest”, „Iluzjonista”), bo jak mówi, rzadko kiedy jedna praca odpowiada na postawione pytania. Równolegle tworzy małe i duże formy, buduje przeciwstawne postacie. Jeśli tematem jest kobieta, to dla równowagi powstaje postać męska.
Często miesza bryły abstrakcyjne z elementami ciała ludzkiego. Niektóre jego brązy są wewnątrz puste. Robił też rzeźby „mobilne”, czyli składające się z kilku elementów (abstrakcyjnych albo realistycznych, np. fragment głowy, szyi, skrzydeł), pozwalających na zbudowanie nowej pracy. Jego rzeźby na ogół są chropowate, przykrywa je patyna, natomiast niektóre wybłyszczone wręcz oślepiają złotem.
Unikatowe rzeźby Bronisława Krzysztofa, artysty właściwie u nas nieznanego, zasilają zbiory znanych zachodnich kolekcjonerów, m.in. Isabelle hrabiny d’Ornano, Rothschildów, markizy of Salisbury, Sibilli Weiller, księżnej Luksemburga. Jego klientami są: rodzina Sainsbury (fundatorzy lewego skrzydła National Gallery w Londynie) oraz Alfred Taubman, właściciel Sotheby’s w Nowym Jorku. Krzysztof jest również autorem unikatowych rzeźb-mebli, wykonanych z brązu i lanego kryształu, m.in. stołu do pałacu pod Paryżem zrobionego na zamówienie słynnego kreatora mody Garavaniego Valentino. Zaprojektował także korki do luksusowych perfum firmy Sisley.
Urodził się w Mszanie Górnej. Ukończył warszawską ASP w pracowni prof. Jerzego Jarnuszkiewicza (1981 r.). Jego prace były wystawiane m.in. w Paryżu, Londynie, Tokio i Kolonii. Znajdują się m.in. w British Museum, Muzeach Watykańskich, w krakowskim Muzeum Narodowym i w licznych prywatnych kolekcjach. Krzysztof jest również cenionym w świecie medalierem. Mieszka w Bielsku-Białej.