Udana końcówka sesji

Chętnych do sprzedaży wciąż jest mniej niż kupujących. Stąd korekty notowań, takie jak wczorajsza, są stosunkowo łagodne

Publikacja: 16.04.2009 03:05

„Rzutem na taśmę” udało się wyprowadzić indeks nad kreskę. Potencjał wzrostowy na GPW może się jedna

„Rzutem na taśmę” udało się wyprowadzić indeks nad kreskę. Potencjał wzrostowy na GPW może się jednak wyczerpać, zwłaszcza że nie widać końca recesji w Stanach Zjednoczonych.

Foto: Rzeczpospolita

Giełdowy dzień w Warszawie rozpoczął się od spadków, które utrzymywały się przez większą część dnia. Jednak w końcówce notowań kupujący znów zaakcentowali swoją obecność na rynku.

Popyt, jaki zgłoszono w ostatnich kilkudziesięciu minutach handlu, wyprowadził WIG20 o 0,8 proc. wyżej, niż wynosiło zamknięcie sesji poprzedniej. Kolejny raz okazało się zatem, że inwestorzy nie są zainteresowani sprzedażą akcji, choć kilkunastoprocentowa zwyżka indeksów w samym tylko kwietniu powinna być pokusą do realizacji zysków.

Wśród dużych spółek najlepiej wypadły papiery Polimeksu i Agory. Dobrze radziły sobie akcje Biotonu. Po informacji, że Polpharma obejmie akcje nowej emisji za 15 mln zł i podejmie z Biotonem współpracę, notowania podskoczyły o 3,5 proc. Z drugiej strony rynku mieliśmy akcje GTC i mniejszych banków.

Wśród firm tworzących mWIG40 najbardziej potaniały akcje spółek chemii ciężkiej (Police, Ciech). Większego wrażenia na inwestorach nie zrobiła natomiast informacja, że Budimex może przeznaczyć na dywidendę nawet 100 mln zł (stopa dywidendy sięgnie 5,8 proc.). Kurs spółki spadł o 4,5 proc. Obroty na całym rynku przekroczyły 1,5 mld zł wobec prawie 2,2 mld zł na poprzedniej sesji.

Na giełdach zachodnich obok koncernów wydobywczych mocno traciły spółki z branży informatycznej. To efekt publikacji wyników kwartalnych przez amerykański Intel, lidera na światowym rynku mikroprocesorów. W pierwszym kwartale spółka zanotowała ponad 50-proc. spadek zysku netto, a perspektywy na ten kwartał również nie są najlepsze.

Akcjom nie sprzyjały również kolejne dane makro napływające ze Stanów Zjednoczonych. Po wtorkowych słabych informacjach o sprzedaży detalicznej wczoraj mieliśmy wiadomości o produkcji przemysłowej, która w marcu spadła o 1,5 proc., podczas gdy oczekiwano spadku o 1 proc. Środowa sesja na Wall Street ostatecznie zamknęła się jednak na plusie. Popyt wsparła publikacja Beżowej Księgi, w której Fed stwierdził, że widać pierwsze symptomy stabilizacji.

Giełdowy dzień w Warszawie rozpoczął się od spadków, które utrzymywały się przez większą część dnia. Jednak w końcówce notowań kupujący znów zaakcentowali swoją obecność na rynku.

Popyt, jaki zgłoszono w ostatnich kilkudziesięciu minutach handlu, wyprowadził WIG20 o 0,8 proc. wyżej, niż wynosiło zamknięcie sesji poprzedniej. Kolejny raz okazało się zatem, że inwestorzy nie są zainteresowani sprzedażą akcji, choć kilkunastoprocentowa zwyżka indeksów w samym tylko kwietniu powinna być pokusą do realizacji zysków.

Materiał Promocyjny
Porównywarka finansowa, czyli jak szybko wybrać najlepszy produkt bankowy
Ekonomia
Świetny debiut Diagnostyki na GPW. Akcje mocno w górę
Ekonomia
Zielona energia z morskiej farmy Baltica 2 popłynie już za dwa lata
Ekonomia
Bezpieczne ferie z Wojażerem
Materiał Promocyjny
Weekendowe Nadania od InPost – usprawnij logistykę Twojej firmy