Dotyczy to na przykład umów stosowanych przez banki, operatorów telefonicznych, deweloperów, zakłady ubezpieczeń, biura podróży, dostawców gazu i energii elektrycznej itp. Przedsiębiorca może więc próbować narzucić w umowie klauzule, które nie będą korzystne dla klienta.
Dlatego kodeks cywilny stanowi, że postanowienia, które nie zostały uzgodnione indywidualnie, nie wiążą konsumenta, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający jego interesy.
Przykładem są klauzule, według których warunkiem odstąpienia od umowy jest zapłacenie kary lub wyłączające odpowiedzialność przedsiębiorcy za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Należy podkreślić, że zawsze obowiązują zapisy dotyczące głównych świadczeń stron, na przykład ceny lub wynagrodzenia, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Konsument, który przypuszcza, że umowa zawiera postanowienie niedozwolone, powinien powiedzieć o tym przedsiębiorcy. Jeśli nie wyrazi on zgody na zmianę kwestionowanych punktów kontraktu, najlepiej zmienić kontrahenta. Natomiast jeśli umowa, którą już podpisaliśmy, zawiera niedozwolone postanowienia, to – zgodnie z definicją określoną w kodeksie cywilnym – takie klauzule nie wiążą nas z mocy prawa. Jeżeli przedsiębiorca nie przychyli się do tego stanowiska, należy zwrócić się do sądu powszechnego (rejonowego lub okręgowego) o uznanie danego postanowienia za niewiążące.
Na przykład jeżeli chcemy odstąpić od umowy, a w jej warunkach znajduje się postanowienie wykluczające taką możliwość lub przewidujące rażąco wygórowaną karę, to możemy powołać się na niedozwolony charakter postanowienia umownego i jeżeli przedsiębiorca nie uwzględni naszych racji, dochodzić swoich roszczeń sądownie. Można przy tym korzystać z pomocy miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów lub organizacji konsumenckiej (Federacja Konsumentów, Stowarzyszenie Konsumentów Polskich).