Poprzednio 15 dolarów za uncję srebra płacono w sierpniu 2008 roku. Trudno przesądzić, czy notowania dojdą do poziomu z marca ubiegłego roku, czyli do 20 dolarów za uncję.
Srebro jest podatne na działania spekulacyjne. Najlepiej ilustruje to historia braci Hunt.
Przed 30 laty, w 1979 roku, kupili oni znaczne ilości metalu, zabezpieczając się przed przewidywanym wzrostem inflacji. W lutym 1979 r. uncja srebra kosztowała 5 dolarów, a w ciągu zaledwie czterech miesięcy doszła do 20 dolarów. Pod koniec roku Związek Radziecki dokonał inwazji na Afganistan. Nastąpiła kolejna podwyżka. W końcu stycznia 1980 r. cena zbliżyła się do 50 dolarów. Bracia Hunt zgromadzili 200 mln uncji srebra, czyli więcej, niż wynosiła roczna światowa produkcja. Ale w marcu nastąpił błyskawiczny spadek do 15 dolarów. Bracia Hunt ostro grający na zwyżkę stracili 3 mld dolarów.
Zanim pojawiła się możliwość inwestowania na giełdzie, srebro zwane złotem dla ubogich stanowiło przedmiot pożądania. Najstarsze jego ślady znaleziono w Egipcie i Mezopotamii. Archeolodzy odkryli tam srebrne monety, bransolety i naszyjniki. Kopalnie srebra znajdowały się w Azji Mniejszej, Hiszpanii, Chinach i Indiach. O wydobywaniu tego kruszcu na terytorium Polski świadczą pozostałości kopalń w okolicach Głogowa i Olkusza.
Srebro zawsze było cenione jako metal szlachetny. Używano go jako waluty, a także do wytwarzania biżuterii, srebrnych naczyń i sztućców. Współcześnie stosuje się je do produkcji, np. styków elektrycznych, luster, wysokiej klasy instrumentów muzycznych. Do czasu wynalezienia antybiotyków wykorzystywano jego właściwości bakteriobójcze.