[b]Rz: Co to właściwie jest networking, który czasem kojarzy nam się z protekcją, zdobywaniem czegoś po znajomości, a więc raczej niezbyt pozytywnie?[/b]
Grzegorz Turniak, prezesem BNI Polska: Networking to budowanie sieci kontaktów, które są przydatne profesjonaliście z kilku powodów. Jeden z nich to osobiste względy – nasi znajomi i przyjaciele pomagają nam się rozwijać, zdobywać nowe wiadomości. Drugi powód jest operacyjny – trudno zrobić karierę zawodową bez dobrych relacji z kolegami z pracy, z innych działów. Z kolei na poziomie zarządzania firmą kontakty z innymi szefami pomagają nam zweryfikować nasz obraz rzeczywistości.
[b]A jak się sprawdza networking w szukaniu pracy?[/b]
Pomoże zdobyć wiedzę o dostępnych ofertach pracy, szczególnie tych, których nie znajdziemy w ogłoszeniach. Ocenia się, że profesjonalista powinien mieć średnio ok. 250 zawodowych kontaktów, które można podzielić na trzy kręgi. W pierwszym są kontakty na poły prywatne, czyli przyjaciele i bardzo bliscy znajomi, z którymi możemy usiąść i pogadać o wszystkim. Druga grupa to dobrzy, sprawdzeni koledzy, z którymi pewien czas pracowaliśmy, robiliśmy wspólnie jakieś projekty i wiemy, że możemy na nich liczyć. Trzecia grupa, największa, to ok. 200 osób, które znamy przelotnie z konferencji czy branżowych targów. Gdy ludzie szukają pracy, najczęściej proszą o pomoc pierwsze dwa kręgi – przyjaciół i bliskich znajomych. A to błąd.
[b]Wydaje się to całkiem naturalne. Trudno przecież prosić o pomoc ludzi, których widzieliśmy raz czy dwa?[/b]