To pierwsza transza z pakietu pomocowego, która ma pozwolić rządowi w Atenach wykupić zapadające dzisiaj obligacje o wartości 8,5 mld euro.
Trzyletnia linia kredytowa dla rządu w Atenach ogłoszona na początku maja w zamian za jego zobowiązanie do drastycznych cięć budżetowych opiewa na 110 mld euro (w tym 30 mld euro z Międzynarodowego Funduszu Walutowego). Pierwsze 5,5 mld euro ta waszyngtońska instytucja udostępniła Grecji już w ubiegłym tygodniu.
[wyimek]8,5 mld euro musi dzisiaj wydać Grecja na wykup swoich obligacji [/wyimek]
Rentowność greckich obligacji 10-letnich zniżkowała po tych doniesieniach o ok. 0,6 pkt proc., do 7,5 proc. Wskaźnik ten jeszcze niedawno przekraczał 12 proc., ale się obniżył, gdy w ubiegłym tygodniu Europejski Bank Centralny zaangażował się w skup obligacji skarbowych państw strefy euro, którym grozi niewypłacalność.
Działania EBC były jedną z przyczyn osłabienia euro, które w minionym tygodniu straciło wobec dolara ponad 3 proc. Ekonomiści się obawiali, że związany ze skupem obligacji wzrost płynności w gospodarce może wywołać wyższą inflację. Aby ugasić te obawy, EBC we wtorek wycofał z rynku 16,5 mld euro, które wydał na papiery skarbowe. W tym celu przyjął od banków komercyjnych depozyty o takiej samej wartości. W efekcie notowania wspólnej europejskiej waluty odbiły o niemal 1 proc. We wtorek po południu euro kosztowało 1,2433 dol. wobec 1,2234 dol. w poniedziałek.