NATO wstrzymuje inwestycje

Globalny kryzys wymusił cięcia obronnych inwestycji w krajach koalicji atlantyckiej. Polska sprzeciwia się oszczędnościom. Naszym priorytetem jest dokończenie modernizacji lotnisk i baz morskich

Publikacja: 10.06.2010 04:35

Urządzenia obronne będą w razie kryzysu służyć sojuszniczym siłom. Na co dzień wykorzystywać je będz

Urządzenia obronne będą w razie kryzysu służyć sojuszniczym siłom. Na co dzień wykorzystywać je będzie polska armia.

Foto: Rzeczpospolita

Sojusz północnoatlantycki przymierza się do ograniczenia obronnych inwestycji na terenie krajów koalicji. Cięcia mogą dotknąć Polski, która była dotąd największym placem budowy NATO. – Dowództwo sojuszu dokonuje przeglądu wszystkich projektów. Inwestycje w Polsce są zagrożone – potwierdza Ministerstwo Obrony Narodowej. Decyzje o skali cięć mają zostać podjęte w nadchodzących miesiącach.

[wyimek]1,16 mld zł dostała do tej pory Polska na sojusznicze inwestycje [/wyimek]

Do 2014 roku firmy miały zarobić na sojuszniczych budowach w kraju ok. 750 mln euro. NATO kończy właśnie w Polsce modernizację siedmiu lotnisk wojskowych, dwóch portów wojennych, tworzenie pięciu potężnych baz paliwowych (docelowo ma powstać 12 baz za 400 mln zł) i sześciu strategicznych posterunków radarowych dalekiego zasięgu.

W Poznaniu, Warszawie i Bydgoszczy zaplanowano rozbudowę nowoczesnych stanowisk dowodzenia obroną powietrzną, a we Władysławowie – węzła łączności radiowej dla koalicyjnych okrętów. Za pieniądze NATO powstało centrum szkolenia sił połączonych koalicji w Bydgoszczy (koszt 40 mln euro).

Już wiadomo, że po trwającym właśnie oszczędnościowym przeglądzie projektów natowskiej Agencji ds. Inwestycji w Dziedzinie Bezpieczeństwa (NSIP) realizacja niektórych przedsięwzięć będzie opóźniona. Najgorsze, że pod znakiem zapytania stanie program dodatkowej rozbudowy infrastruktury obronnej, z którym wiązaliśmy w Polsce spore nadzieje. W Bydgoszczy miało np. powstać centrum łączności do obsługi instytucji obronnych koalicji.

Pod wpływem kryzysu i dyskusji nad oszczędniejszymi sposobami gospodarowania funduszami zachodnie kraje Sojuszu na czele z Holandią zaproponowały ograniczenie inwestycji. Na cięcia nie zgadza się Polska, w której Agencja ds. Inwestycji w Dziedzinie Bezpieczeństwa NATO już wydała 1159,2 mln zł.

Cały program NSIP w naszym kraju obejmuje siedem pakietów inwestycyjnych oraz zakłada realizację 131 zadań. Do końca zeszłego roku udało się dokończyć budowę 86 obiektów, czyli ponad połowę zaplanowanych. Zdążyliśmy już m.in. gruntownie zmodernizować bazę morską w Gdyni, gotowe są trzy z zaplanowanych sześciu wieżowych posterunków radarowych dalekiego zasięgu (system Backbone), unowocześniono infrastrukturę na sześciu lotniskach Sił Powietrznych. Teraz najpilniejsze jest dokończenie modernizacji portu wojennego w Świnoujściu i przebudowa składów paliwowych na lotniskach w Łasku i Krzesinach.

Tam, gdzie z sojuszniczych instalacji obronnych na co dzień będzie korzystać armia, Polska musi dołożyć część pieniędzy na niezbędne inwestycje. – Dotąd udział rodzimego budżetu w finansowaniu programu NSIP wyniósł 726 mln zł – informuje Janusz Sejmej, rzecznik MON.

Polskie zastrzeżenia do oszczędnościowych cięć w wydatkach NSIP wspierają kraje bałtyckie, Turcja i Bułgaria, która argumentuje, że inwestycje sojusznicze są jedynym namacalnym dowodem obecności i zainteresowania NATO nowymi, peryferyjnymi koalicjantami.

Gdyby NATO zdecydowało się na cięcia wydatków, zapewne przepadłyby plany dalszego wyposażenia strategicznych lotnisk w Powidzu, Łasku i Mińsku Mazowieckim w nowe instalacje zwiększające zdolności logistyczne i obronne tych kluczowych lotniczych baz.

Firmy budowlane cenią sobie zamówienia NATO, choć muszą spełnić wiele niestandardowych warunków, np. uzyskać certyfikaty dopuszczające do obronnych tajemnic. – Praca dla sojuszu daje jednak prestiż i pewne pieniądze – twierdzą przedstawiciele Budimeksu-Dromeksu, Strabaga, Energopolu czy wielkopolskiej grupy PBG, która się zaangażowała w budowę baz paliwowych.

Jeszcze kilka lat temu, by zdobyć natowskie zamówienie i wyeliminować konkurencję, firmy proponowały ceny na granicy opłacalności. Dziś kalkulacje są bardziej racjonalne, a przedsiębiorcy zamówienia NATO wykorzystują do budowy firmowej marki.

Zamówienia na roboty, dostawy i usługi w ramach programu NSIP udzielane są głównie w przetargach międzynarodowych wyłącznie firmom państw NATO. Na 21 przetargów zorganizowanych przez Zakład Inwestycji NATO w MON, wygrało 20 polskich firm i jedna zagraniczna.

[ramka][b]Tajne informacje pod nadzorem[/b]

Firma, która stara się o udział w przetargach NATO (także za granicą), musi od ministra gospodarki uzyskać tzw. deklarację uprawnienia, czyli rządową rekomendację i potwierdzenie wiarygodności. Jeśli kontrakt związany jest z dostępem do tajemnic, spółka musi uzyskać certyfikat bezpieczeństwa przemysłowego, jej pracownicy zaś certyfikaty bezpieczeństwa osobowego. W przypadku zleceń zagranicznych wydaje je Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego na wniosek zainteresowanych przedsiębiorców. Wystawienie urzędowych dokumentów poprzedza dokładne sprawdzenie przedsiębiorstwa. [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=z.lentowicz@rp.pl]z.lentowicz@rp.pl[/mail][/i]

Sojusz północnoatlantycki przymierza się do ograniczenia obronnych inwestycji na terenie krajów koalicji. Cięcia mogą dotknąć Polski, która była dotąd największym placem budowy NATO. – Dowództwo sojuszu dokonuje przeglądu wszystkich projektów. Inwestycje w Polsce są zagrożone – potwierdza Ministerstwo Obrony Narodowej. Decyzje o skali cięć mają zostać podjęte w nadchodzących miesiącach.

[wyimek]1,16 mld zł dostała do tej pory Polska na sojusznicze inwestycje [/wyimek]

Pozostało 90% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy