Sojusz północnoatlantycki przymierza się do ograniczenia obronnych inwestycji na terenie krajów koalicji. Cięcia mogą dotknąć Polski, która była dotąd największym placem budowy NATO. – Dowództwo sojuszu dokonuje przeglądu wszystkich projektów. Inwestycje w Polsce są zagrożone – potwierdza Ministerstwo Obrony Narodowej. Decyzje o skali cięć mają zostać podjęte w nadchodzących miesiącach.
[wyimek]1,16 mld zł dostała do tej pory Polska na sojusznicze inwestycje [/wyimek]
Do 2014 roku firmy miały zarobić na sojuszniczych budowach w kraju ok. 750 mln euro. NATO kończy właśnie w Polsce modernizację siedmiu lotnisk wojskowych, dwóch portów wojennych, tworzenie pięciu potężnych baz paliwowych (docelowo ma powstać 12 baz za 400 mln zł) i sześciu strategicznych posterunków radarowych dalekiego zasięgu.
W Poznaniu, Warszawie i Bydgoszczy zaplanowano rozbudowę nowoczesnych stanowisk dowodzenia obroną powietrzną, a we Władysławowie – węzła łączności radiowej dla koalicyjnych okrętów. Za pieniądze NATO powstało centrum szkolenia sił połączonych koalicji w Bydgoszczy (koszt 40 mln euro).
Już wiadomo, że po trwającym właśnie oszczędnościowym przeglądzie projektów natowskiej Agencji ds. Inwestycji w Dziedzinie Bezpieczeństwa (NSIP) realizacja niektórych przedsięwzięć będzie opóźniona. Najgorsze, że pod znakiem zapytania stanie program dodatkowej rozbudowy infrastruktury obronnej, z którym wiązaliśmy w Polsce spore nadzieje. W Bydgoszczy miało np. powstać centrum łączności do obsługi instytucji obronnych koalicji.