Choć Grecją kolejny dzień z rzędu wstrząsały gwałtowne strajki, parlament w Atenach zdołał przyjąć ustawę wprowadzającą niekorzystne dla przyszłych emerytów zmiany w sektorze publicznym (m.in. wyższy wiek emerytalny – 65 lat). Przed parlamentem trwały w tym czasie protesty związkowców z budżetówki.
Już w zeszłym tygodniu parlament zdołał przyjąć np. prawo podnoszące wiek emerytalny w sektorze prywatnym z 60 (a w niektórych przypadkach nawet z 50) do 65 lat i ograniczające wielkość wypłat emerytur.
Kontrolerzy lotów, w ramach protestu przeciwko reformie emerytalnej i rządowym planom cięcia płac w sektorze publicznym, strajkowali wczoraj przez cztery godziny, wywołując chaos na lotniskach. Ateński port lotniczy musiał z tego powodu odwołać 65 oraz przesunąć 131 lotów. Protestowali też lekarze, opuszczając na kilka godzin państwowe szpitale.
[wyimek]o 46 proc. zmniejszył się deficyt finansów publicznych Grecji w I półroczu [/wyimek]
Gwałtowne protesty przeciwko cięciom socjalnym oraz podwyżkom podatków wstrząsają Grecją, odkąd późną jesienią socjaldemokratyczny rząd Jeorjosa Papandreu, w reakcji na kryzys zadłużeniowy, zdecydował się na fiskalne zaciskanie pasa. Opór społeczny przeciwko polityce oszczędności budżetowych organizują zdominowane przez radykalną (komunistyczną) lewicę związki zawodowe i anarchistyczni radykałowie. – Postanowiliśmy działać z powodu zmian, które przenoszą dużą część ciężaru kryzysu na barki zwykłych pracowników oraz emerytów – mówi Spyros Papaspyros, szef związku zawodowego ADEDY.