Pani Agnieszka w grudniu ubiegłego roku w jednym z oddziałów Polbanku w Warszawie otworzyła zwykły rachunek oraz trzy Konta Mocno Oszczędzające.
– Na kontach oszczędnościowych ulokowałam po 4,9 tys. zł – opowiada klientka Polbanku. – Zakładałam je w obecności znajomego, który pamięta, jakie dyspozycje wydałam pracownikowi banku.
Kiedy klientka dostała wyciągi z rachunków, okazało się, że doszło do pomyłki. – Jedna z wpłat zamiast na konto oszczędnościowe trafiła na niżej oprocentowany zwykły rachunek – mówi pani Agnieszka. Była na tym stratna ok. 20 zł miesięcznie.
O pomyłce klientka poinformowała bank w lutym tego roku. – Poprosiłam pisemnie o wyjaśnienie i korektę odsetek – informuje. – Mijały tygodnie, potem miesiące, a bank nie reagował.
Latem pani Agnieszka interweniowała po raz kolejny. Tym razem zażądała przelania odsetek, które zgromadziłyby się w tym czasie na koncie oszczędnościowym, na rachunek w innym banku.