Nasza czytelniczka (nazwisko do wiadomości redakcji) w latach 90., jeszcze przed denominacją złotego, założyła książeczkę mieszkaniową w PKO BP na rzecz swojej nieletniej córki. Jak opowiada, przez wiele lat wpłacała na nią niewielkie sumy. Ostatniego przelewu dokonała siedem lat temu.
Jej 23-letnia wówczas córka studiowała w Warszawie. Po ukończeniu nauki planowała zakup mieszkania w stolicy. Ostatecznie jednak wyszła za mąż za Niemca i zamieszkała w jego kraju. Cztery lata temu urodziła córkę, która jest obywatelką Niemiec.
[srodtytul]Jak odzyskać pieniądze[/srodtytul]
W 2007 r. właścicielka zgromadzonych na książeczce mieszkaniowej pieniędzy zginęła w wypadku. Jej córka, dziś czteroletnia, mieszka z ojcem. W Niemczech zostały przeprowadzone sprawy spadkowe po tragicznie zmarłej kobiecie.
– Polska książeczka mieszkaniowa leży zaś w mojej szufladzie. Chciałabym przekazać te oszczędności mojej wnuczce. Bank poinformował mnie jednak, że nie mam prawa dysponować wkładem, bo chociaż został przeze mnie zgromadzony, nie ja jestem jego właścicielem. A ustalenie spadkobierców zmarłej córki jest możliwe na drodze sądowej – opowiada matka zmarłej kobiety.