W pierwszej złoty tracił na wartości. Powody deprecjacji były takie same jak w poprzednich dniach: obawy o kondycję finansową Irlandii. Przecena była znacznie głębsza w stosunku do dolara niż euro, bo amerykańska waluta mocno zyskiwała na wartości wobec wspólnej waluty. Przejściowo za euro płacono nawet 3,98 zł. Dolar zbliżył się do poziomu 3 zł.

Po południu sytuacja odwróciła się. Inwestorzy uznali najwyraźniej, że przecena złotego była niezasłużona. Kurs naszej waluty zaczął szybko piąć się w górę. Przed zamknięciem notowań za euro płacono już tylko 3,95 zł, a za dolara 2,95 zł

Na rynku długu kolejny dzień z rzędu mocno wzrosło oprocentowanie wszystkich serii obligacji.

W przypadku dziesięciolatek wynosi już 5,99 proc. – najwięcej od końca czerwca. Marża pięciolatek sięga 5,48 proc., a dwulatek 4,82 proc.