Szwedzki koncern rozpoczyna poszukiwania nabywców na aktywa, jakie ma w Polsce. Vattenfall wkrótce może wybrać doradców, którzy pomogą w przeprowadzeniu transakcji. Decyzja o sprzedaży polskich aktywów - m.in. elektrociepłowni warszawskich i spółki sprzedającej energię odbiorcom na Śląsku zapadła w Sztokholmie we wrześniu. Szwedzka firma, która jest piątą co do wielkości w branży energetycznej w Europie, uznała, że warto skoncentrować działalność na kilku wybranych rynkach - skandynawskim, niemieckim i holenderskim, z pozostałych - w tym i z Polski wycofuje się.

Wśród potencjalnych nabywców aktywów w Polsce wymienia się francuski koncern GDF Suez, zainteresowany pozyskaniem klientów na naszym rynku, oraz fiński Fortum, która chce zwiększyć udział w sektorze ciepłowniczym w naszym kraju. Także szefowie będącej pod kontrolą Państwa giełdowej grupy Tauron zapowiadali, że firmy Vattenfalla są dla nich interesujące.

Eksperci są zgodni, że spółki tego koncernu w naszym kraju są w dobrej kondycji po skutecznej restrukturyzacji, ale przez to też ich wycena jest wysoka. - Vattenfall na pewno otrzyma kilka ofert, ale nie ma pewności, że będą odpowiednio wysokie - mówi jeden z nich.

Gdy ponad dwa miesiące temu pojawiły się nieoficjalne doniesienia, że Vattenfall zamierza w szybkim czasie sprzedać polskie aktywa, szefowie tego koncernu je dementowali. Obecne informacje o poszukiwaniu doradców w tym procesie, tylko potwierdzają fakt, że już w pierwszych miesiącach roku może dojść do transakcji.

Oprócz spółki handlowej, dystrybucyjnej i ciepłowniczej Vattenfall ma też ok.19 proc. udziałów w poznańskiej grupie Enea, dla której Minister Skarbu szuka inwestora.