Spór pomiędzy BZ WBK AIB Asset Management (m.in. zarządza funduszami Arka) a Caspar Asset Management nabiera rumieńców. Arka wezwała firmę Caspar do ugody – dowiedziała się „Rz”. Jednak z uwagi na oczekiwane 37 mln zł odszkodowania spór zakończy się w sądzie – już nie tylko między Arką a jej byłymi pracownikami, którzy pracują w Caspar AM, ale między tymi firmami.
[srodtytul]Sporne pieniądze[/srodtytul]
Jak już pisaliśmy, BZ WBK AIB AM skierowało pozew przeciwko byłemu pracownikowi działu sprzedaży zatrudnionemu teraz w Caspar AM, firmie stworzonej przez Leszka Kasperskiego (b. członka zarządu BZ WBK AIB TFI) i Piotra Przedwojskiego (b. zarządzającego akcjami w Arce). Oskarża go o nieuczciwą konkurencję - o wykorzystywanie kontaktów do klientów z wielomilionowymi portfelami, oraz o stawianie byłego pracodawcy w złym świetle. Klienci mieli słyszeć, że przyszłość Arki jest niepewna w związku z przejęciem banku BZ WBK przez Santandera. Niepewne miały być też wyniki. Zarząd Caspara utrzymuje, że wszyscy pracownicy stosują się do zasad uczciwej konkurencji.
Firma w pół roku zebrała około 300 mln zl od blisko 160 klientów. W tym czasie aktywa portfeli BZ WBK AIB AM stopniały o około 200 mln zł, a firma straciła blisko 190 klientów.
Co prawda zarząd BZ WK AIB AM mówi o pozwach przeciwko pracownikom w liczbie mnogiej, ale tylko jeden otrzymał takie zarzuty. Arka tej nieścisłości nie chce komentować. Jej przedstawiciele nie mówią też, czy w związku z tym, że do ugody została wezwana spółka Caspar, należy spodziewać się postępowania przeciwko całej spółce – jeśli Caspar na ugodę się nie zgodzi.