W 25 rocznicę wypadku w elektrowni Czarnobyl polskie organizacje ekologiczne przeprowadziły kampanię przeciwko budowie elektrowni atomowych. Wśród przeciwników tej technologii jest Greenpeace, Inicjatywa Antynuklearna, Instytut na Rzecz Ekorozwoju i Partia Zieloni 2004.
- Polska jest na bardzo wczesnym etapie planowania polityki atomowej i jestem głęboko przekonany, że nigdy nie zbuduje elektrowni atomowej, choćby dlatego, że jest to tak bardzo kosztowne - powiedział Jan Haverkamp z Greenpeace Europe.
Prof. Mirosław Dakowski, były pracownik Instytutu Badań Jądrowych w Świerku, ocenił te koszty na 100 mld zł. Partia Zieloni 2004 zapowiedziała starania o przeprowadzenie ogólnonarodowego referendum w sprawie rozwijania energetyki atomowej. - Zgłosimy dzisiaj wniosek razem z klubem SLD, że domagamy się debaty na temat polityki atomowej i przedstawienia scenariusza polityki energetycznej bez elektrowni atomowych, a także domagamy się referendum w sprawie budowy elektrowni - zapowiedział Dariusz Szwed, przewodniczący partii Zieloni 2004.
Ekolodzy zarzucają rządowi zaniżanie kosztów inwestycji oraz rozpowszechnianie informacji od firm zainteresowanych sprzedażą technologii do budowy elektrowni atomowej. Przypominają, że koszty katastrofy w Czarnobylu wyniosły w sumie ok. 300 mld euro. Tymczasem przygotowana przez Ministerstwo Gospodarki ocena oddziaływania na środowisko programu budowy elektrowni atomowych nie uwzględnia wszystkich zabezpieczeń.
- Unia idzie bardzo zdecydowanie w kierunku rozwiązania, że odpady radioaktywne trzeba składować w danym kraju - a tego w prognozie nie uwzględniono. Nie odniesiono się także do transportu paliwa i odpadów. W razie katastrofy firma energetyczna tylko częściowo ponosi koszty, co w efekcie obciąży rząd - wylicza Andrzej Kassenberg, prezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju. Przeciwko budowie elektrowni jądrowych opowiedziało się w sumie 70 organizacji pozarządowych.