W umocnieniu rodzimej waluty pomogła wypowiedź wiceministra finansów Dominika Radziwiłła, który przypomniał, że resort może w II kw. wymieniać na rynku środki z UE. Wieczorne lekkie spadki nie zdołały zniwelować wcześniejszych zwyżek. Przed końcem dnia za euro płacono nieco ponad 3,93 zł. Dolar był wyceniany na 2,68 zł, a frank był notowany w przedziale 3,04 – 3,05 zł.

Na rynku międzybankowym drugi dzień z rzędu spadały ceny obligacji państwowych o dłuższym terminie wykupu. Rentowność dziesięciolatek wzrosła do 6,13 proc., a pięciolatek do 5,75 proc. Lekko w górę, po wtorkowym tąpnięciu, poszło też oprocentowanie papierów dwuletnich. Wynosiło 4,98 proc.