Panuje kryzys, antykwariusze tym intensywniej wzbogacają ofertę, aby zwabić klientów. Warto śledzić zapowiedzi na największym krajowym portalu o handlu sztuką (www.artinfo.pl). Przede wszystkim dla relaksu warto latem często odwiedzać antykwariaty i galerie, gdzie czekają nas cenowe okazje, tanie dzieła o muzealnej wartości, które dziś często spadają z licytacji.
Już na początku lipca w Sopockim Domu Aukcyjnym (www.sda.pl) w Sopocie dostępna będzie wielka wystawa pt. „Europa malowana". Zgromadzono kilkaset obrazów polskich i zagranicznych, w tym nigdzie dotąd nieoferowane polonika o muzealnej wartości, np. obrazy Aleksandra i Maksymiliana Gierymskich. Firma od lat specjalizuje się w sprzedażnych wystawach. Równolegle trwać będzie wystawa kilkudziesięciu nieznanych obrazów Jacka Sienickiego pochodzących z rodzinnych zbiorów (30 – 65 tys. zł). Oferowane będą też obrazy Teresy Pągowskiej.
Z kolei w stołecznej galerii Sopockiego Domu Aukcyjnego otwarto kilka dni temu wystawę ok. 200 przedmiotów w stylu art déco. Są meble, wyroby szklane i legendarne serwisy porcelanowe z Ćmielowa. Za 2,5 tys. można kupić efektowną platerowaną cukiernicę o kulistym kształcie. Na pierwszy rzut oka przypomina ona poszukiwane dzieła Julii Keilowej.
Nie jest to jednak projekt tej wybitnej artystki, dlatego cena jest przystępna. Kulista cukiernica zaprojektowana przez Keilową kosztowałaby ok. 6 tys. zł. W warszawskiej galerii otwarto także wystawę kolekcji afrykańskich masek i totemów. Na wakacje Sopocki Dom Aukcyjny zaplanował dwie aukcje sztuki najmłodszych artystów oraz aukcję plakatu.
Aukcje najmłodszych od roku dominują na polskim rynku. To nieodwracalny trend. Domy aukcyjne budują w ten sposób przyszłościową grupę klientów, którzy dziś mają 25 – 30 lat, są na dorobku i mogą sobie pozwolić na licytowanie od kwoty 500 zł do średnio ok. 1 – 1,5 tys. zł. Za kilka lat na tych aukcjach zostanie wyselekcjonowana czołówka wybitnych młodych artystów. Jeśli dziś nie zawiedzie nas intuicja, to może za grosze kupimy dzieło przyszłej gwiazdy rynku i sztuki, jakiegoś następcy Wilhelma Sasnala.