Polska ma różny wizerunek w kraju i za granicą

Brytyjscy związkowcy z sektora publicznego rozpoczynają właśnie największą batalię od czasów krwawego starcia z Margaret Thatcher z lat 80. XX w.

Publikacja: 01.07.2011 03:07

Powód jest podobny – brytyjski rząd szuka oszczędności. I tak jak wówczas szybko dostrzegł, że największych może dokonać właśnie w sektorze publicznym. Wtedy przede wszystkim poprzez prywatyzację i zaprzestanie subsydiowania państwowych firm. Dzisiaj głównie przez obcięcie przywilejów emerytalnych, które powodują, że pracownicy sektora publicznego otrzymują świadczenia na znacznie korzystniejszych warunkach niż wszyscy inni.

Przywódca jednej z central związkowych, zapytany, czy w takiej sytuacji strajk ma podstawy, odpowiedział od razu: – Oczywiście, że tak! Bo rząd chce zrównać prawa przez sprowadzenie ich do jednakowego poziomu – ale do poziomu niższego.

Brzmi to całkiem rozsądnie. W końcu zrównanie praw emerytalnych można osiągnąć zarówno poprzez obcięcie przywilejów tym, którzy je mają, jak i przez rozdanie podobnych przywilejów tym, którzy ich nie posiadają. Dlaczego rząd w Londynie sam na to nie wpadł?

No cóż, odpowiedź jest dość prosta. Bo prawa emerytalne, które oferuje pracownikom sektor prywatny, są z grubsza dostosowane do tego, na co gospodarka może sobie pozwolić. Natomiast prawa emerytalne pracowników sektora publicznego są wynikiem politycznego przetargu, próby sił między związkowcami a państwowym pracodawcą. Dlaczego sektor prywatny oferuje skromniejsze przywileje? Oczywiście dlatego, że zwiększa się długość życia, a w ślad za tym pogarszają się perspektywy demograficzne Wielkiej Brytanii. Mniej ludzi będzie pracować, więcej starszych będzie na ich utrzymaniu. Sektor prywatny wycenił realne możliwości zapewnienia emerytur i zaoferował warunki, które są możliwe do realizacji. A sektor publiczny? No cóż, jak zwykle założył, że tam, gdzie pracodawcą jest państwo, nie obowiązują ani prawa ekonomiczne, ani poczucie solidarności z innymi pracownikami. Niech wszyscy pozostali jeszcze silniej się opodatkują i sfinansują przywileje mniejszości.

Jak widać, problemy, przed którymi stoją państwa europejskie, są wspólne. I Wielka Brytania, i Polska, i Francja zmagają się z wyzwaniami demograficznymi, które powodują konieczność dostosowania obietnic składanych przez systemy emerytalne do realnych przyszłych możliwości gospodarek. Po to, by ludzie zrozumieli, że bez przesunięcia wieku emerytalnego i wzrostu oszczędności na emeryturze grozi bieda.

I Wielka Brytania, i Polska, i Hiszpania muszą dokonywać oszczędności w wydatkach publicznych, by zatrzymać groźną spiralę wzrostu zadłużenia publicznego. Nigdzie nie wywołuje to entuzjazmu – wręcz przeciwnie, ludzie gotowi są wyjść na ulice, protestując przeciw oszczędnościom i żądając od rządów cudu.

I Wielka Brytania, i Polska, i Grecja muszą się liczyć z tym, że ci, którzy korzystają z przywilejów, będą zaciekle ich bronić, mając za nic solidarność z innymi i próbując utrzymać to, co się udało wyrwać w przeszłości.

Ale i Wielka Brytania, i Polska, i wszystkie inne kraje Europy nie mają wyjścia. Muszą konsekwentnie działać, bo alternatywą może być tylko ekonomiczna i finansowa katastrofa.

Autor jest profesorem i głównym ekonomistą PwC

Powód jest podobny – brytyjski rząd szuka oszczędności. I tak jak wówczas szybko dostrzegł, że największych może dokonać właśnie w sektorze publicznym. Wtedy przede wszystkim poprzez prywatyzację i zaprzestanie subsydiowania państwowych firm. Dzisiaj głównie przez obcięcie przywilejów emerytalnych, które powodują, że pracownicy sektora publicznego otrzymują świadczenia na znacznie korzystniejszych warunkach niż wszyscy inni.

Przywódca jednej z central związkowych, zapytany, czy w takiej sytuacji strajk ma podstawy, odpowiedział od razu: – Oczywiście, że tak! Bo rząd chce zrównać prawa przez sprowadzenie ich do jednakowego poziomu – ale do poziomu niższego.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy