Frank najdroższy w historii

Trwająca drugi dzień paniczna wyprzedaż złotego sprawiła, że we wtorek rano za franka szwajcarskiego trzeba było płacić w Warszawie ponad 3,51 zł

Publikacja: 12.07.2011 11:26

Frank najdroższy w historii

Foto: Bloomberg

Początek wtorkowych notowań na rynku walutowym upływał pod znakiem kontynuacji negatywnych trendów z poprzedniego dnia. Inwestorzy w pośpiechu pozbywali się złotego co skutkowało jego gwałtownym osłabieniem. Odwrót od ryzykownych aktywów nie dotyczył tylko złotego. Gracze na całym świecie sprzedawali też akcje co miało odzwierciedlenie w spadkach na parkietach giełdowych.

Powodem wyprzedaży były obawy o przyszłość Włoch. Coraz częściej mówi się, że ten kraj, po Grecji i Portugalii, może być kolejnym bankrutem. Co prawda część specjalistów twierdzi, że Włochy, które są trzecią gospodarką w eurolandzie są za duże, żeby splajtować ale te głosy nie są w stanie przebić się przez negatywne komentarze.

We wtorek rano kurs franka szwajcarskiego osiągnął na chwilę poziom 3,5165 zł. Był najwyższy w historii. Od poniedziałkowego zamknięcia zwyżkował ponad 3 proc. Jeszcze w piątek helwecka waluta kosztowała niewiele powyżej 3,23 zł. To oznacza, że w trzy dni podrożała o 8,7 proc. W poprzedni poniedziałek 4 lipca frank był wyceniany na 3,19 zł.

Podobnym wzięciem cieszy się też dolar amerykański. Dzisiaj rano kosztował chwilowo 2,9350 zł co oznaczało przeszło 3-proc. zmianę w porównaniu z poprzednim dniem. Od piątku, gdy był wyceniany na 2,73 zł, zwyżkował o 7,3 proc. Od dołka z 4 lipca, na poziomie 2,71 zł, podrożał o 8,1 proc.

Objawy paniki, ale już nie tak głębokiej, można było też zauważyć na notowaniach euro. Za wspólną walutę przejściowo płacono 4,0630 zł, tj. 2 proc. więcej niż w poniedziałek wieczorem. Było najdroższe od połowy marca. Jeszcze trzy dni temu  euro kosztowało 3,96 zł.

Po godz. 10.00 presja podaży zaczęła maleć. Kurs franska spadł do 3,48 zł. Dolar kosztował 2,9 zł a euro 4,04 zł.

Początek wtorkowych notowań na rynku walutowym upływał pod znakiem kontynuacji negatywnych trendów z poprzedniego dnia. Inwestorzy w pośpiechu pozbywali się złotego co skutkowało jego gwałtownym osłabieniem. Odwrót od ryzykownych aktywów nie dotyczył tylko złotego. Gracze na całym świecie sprzedawali też akcje co miało odzwierciedlenie w spadkach na parkietach giełdowych.

Powodem wyprzedaży były obawy o przyszłość Włoch. Coraz częściej mówi się, że ten kraj, po Grecji i Portugalii, może być kolejnym bankrutem. Co prawda część specjalistów twierdzi, że Włochy, które są trzecią gospodarką w eurolandzie są za duże, żeby splajtować ale te głosy nie są w stanie przebić się przez negatywne komentarze.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy