Dłużnik na haju

Liberalizm obyczajowy przybiera na sile, jego emanacją polityczną jest poseł Palikot, szef Ruchu Palikota. Sondaże informują, że popularność Ruchu Palikota rośnie, a znani profesorowie zapowiadają, że Palikot w średnim okresie przejmie w Polsce władzę

Publikacja: 28.10.2011 04:09

Dłużnik na haju

Foto: Fotorzepa, Dariusz Pisarek Dariusz Pisarek

Jeżeli te trendy będą się pogłębiać, to mogę sobie wyobrazić taką oto scenkę. Syn, licealista, wraca ze szkoły o 21, na pytanie ojca, dlaczego tak późno, mówi: – Nie twój wapniacki interes. A w ogóle spadaj z fotela, bo ja teraz tam będę siedział, przełącz mi kanał z „Kiepskich" na MTV i podaj popielniczkę, bo mam chęć zapalić skręta. I szybko się ruszaj, bo cię oskarżę o łamanie moich podstawowych praw do odpoczynku po szkole i do zapalenia skręta.

Gdy już syn rozsiądzie się wygodnie w fotelu, zapali, pociągnie, tak ze dwa razy, to wtedy powie ojcu tak: – Widzisz, stary, młode pokolenie ma was tam, gdzie Brazylijki wstrzykują sobie silikon. A wiesz dlaczego? – Nie wiem – odpowie ojciec, bezsilnie zaciskając spracowane, pełne odcisków dłonie w pięści. – A dlatego, stary, że zostawiliście mojemu pokoleniu takie długi, że nam nie pozostało już nic innego, jak sobie zapalić marychę.

***

I chociaż nie popieram takiego zachowania młodego człowieka w przyszłości, to muszę powiedzieć, że mnie specjalnie nie zdziwi. Dlaczego? Dlatego, że na skutek aktywności obecnego pokolenia dorosłych w minionej dekadzie zadłużyliśmy Polskę na niewyobrażalną skalę.

I bynajmniej nie chodzi mi o dług publiczny, tak pracowicie chowany pod dywan przez ministra Rostowskiego, ale o łączny dług, który zaciągnęliśmy jako naród.

***

W sierpniu McKinsey Global Institute opublikował raport o globalnych rynkach finansowych, jest do przeczytania w repozytorium w moim blogu www.rybinski.eu. Według danych z tego raportu Polska jest dziesiątym najbardziej zadłużonym krajem świata, licząc w wielkościach absolutnych.

Poprawną miarą zadłużenia zagranicznego jest tzw. międzynarodowa pozycja inwestycyjna, która pokazuje różnice między zagranicznymi pasywami i aktywami danego kraju.

Ta różnica jest największa w przypadku USA i wynosi ponad 3 bln dol., następna jest Hiszpania z zadłużeniem netto w wysokości 1,2 bln dol. Na piątym miejscu są Włochy, na ósmym i dziewiątym Grecja i Francja, czyli te kraje europejskie, które mogą się zarazić grecką grypą.

Na dziesiątym miejscu listy najbardziej zadłużonych krajów świata jest Polska, z wynikiem 308 mld dol. długu netto. Ale Polska jest jedynym krajem wśród pierwszej dziesiątki, który ma dług netto dwukrotnie większy od swoich aktywów zagranicznych. To tak, jakby rodzina miała ponad 500 tys. zł długu i majątek wart 250 tys. zł.

Z pewnością każdy bank by się zaniepokoił, czy taka rodzina jest w stanie spłacić dług, szczególnie jeżeli jedno z małżonków (pardon, teraz się mówi: partnerów) straci pracę. Oczywiście, zabezpieczeniem olbrzymich pasywów zagranicznych Polski są nie tylko aktywa zagraniczne, ale też majątek narodowy, lecz gdyby przydarzył nam się kryzys, to trudno takie aktywa spieniężyć, czego przykładem są problemy Grecji ze sprzedażą swoich wysp w celu spłacenia zadłużenia zagranicznego.

Dane McKinsey potwierdzają oficjalne polskie dokumenty, w tym przyjęty we wrześniu przez Radę Polityki Pieniężnej dokument pod nazwą „Międzynarodowa pozycja inwestycyjna Polski w 2010 roku", który mówi o zadłużeniu netto w wysokości 228 mld euro (305 mld dol.), co daje 65 proc. PKB. W naszym regionie większość krajów ma duże zadłużenie zagraniczne netto w relacji do PKB, największe Węgry w wysokości 110 proc. PKB, Czesi mają tę relację na poziomie 55 proc. PKB.

W ciągu ubieglego roku zadłużenie zagraniczne netto pogłębiło się o 34 mld euro, za co odpowiada przede wszystkim sektor rządowy, który zwiększył zadłużenie wobec zagranicy o 21 mld euro tylko w ciągu jednego roku. Według danych kwartalnych NBP, które są dostępne za czerwiec 2011 r., polskie zadłużenie zagraniczne również w 2011 r. przyrastało w szybkim tempie i przekroczyło w ujęciu netto 350 mld dol.

Warto też pamiętać, że odkąd NBP publikuje te dane, Polska miała ujemną międzynarodową pozycję inwestycyjną, ale jeszcze w 1997 roku zadłużenie netto wynosiło 30 mld dol., a aktywa 32 mld dol.

***

Dodam też, że w czerwcu 2011 roku Narodowy Bank Polski miał 93 mld dolarów płynnych aktywów rezerwowych, a zagraniczne inwestycje portfelowe w Polsce wynosiły 150 mld dolarów, z czego 110 mld dolarów zainwestowane w obligacje rządowe. Czyli gdyby kapitał portfelowy chciał opuścić Polskę, to NBP nie ma dość rezerw, żeby powstrzymać ewentualny gwałtowny spadek wartości złotego.

W świetle danych przedstawionych w tym felietonie i braku woli rządzących, żeby zmniejszyć zadłużenie poprzez odpowiedzialne reformy, nikt nie powinien mieć pretensji do młodego pokolenia, że domaga się legalizacji palenia.

Autor jest profesorem i rektorem Uczelni Vistula

Jeżeli te trendy będą się pogłębiać, to mogę sobie wyobrazić taką oto scenkę. Syn, licealista, wraca ze szkoły o 21, na pytanie ojca, dlaczego tak późno, mówi: – Nie twój wapniacki interes. A w ogóle spadaj z fotela, bo ja teraz tam będę siedział, przełącz mi kanał z „Kiepskich" na MTV i podaj popielniczkę, bo mam chęć zapalić skręta. I szybko się ruszaj, bo cię oskarżę o łamanie moich podstawowych praw do odpoczynku po szkole i do zapalenia skręta.

Pozostało 89% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy