Windows Phone, system mobilny Microsoftu, zdobył w trzecim kwartale tego roku zaledwie 1,5 proc. światowego rynku smartfonów – pokazuje raport firmy Gartner. To niezbyt dużo, jeśli porównamy ten wynik z 15 proc. należącymi do systemu iOS Apple'a i ponad 50 – procentowym udziałem Androida, platformy mobilnej stworzonej i za darmo udostępnianej producentom przez Google'a.
W tej sytuacji niewesoło wygląda sytuacja Nokii, pogrążonego w kryzysie fińskiego producenta telefonów komórkowych, który w segmencie smartfonów postawił na współpracę z Microsoftem.
- Doszliśmy do wniosku, że trzeba postawić na jedną silną platformę mobilną z wąskim portfolio dobrze przemyślanych produktów – powiedział rpkom.pl Waldemar Sakałus, wiceprezes Nokii. - Docelowo wszystkie smartfony Nokii mają być wyposażone w system Windows Phone, choć na pewno nie nastąpi to przed 2013 rokiem.
Producent ten do niedawna był niekwestionowanym liderem na rynku telefonów komórkowych. Nadal pozostaje nim w segmencie niskobudżetowych aparatów, jednak najbardziej lukratywna branża, smartfony, wymknęła mu się spod kontroli. Dziś Nokia znajduje się na trzecim miejscu w rankingu sprzedaży inteligentnych telefonów komórkowych. Aby znów wspiąć się na jego szczyt, fińska firma podjęła współpracę z Microsoftem, który ze swoim systemem Windows Phone również aspiruje do miana lidera. Dla tego mariażu Nokia postanowiła porzucić od lat rozwijany system mobilny Symbian, którego udział w rynku smartfonów sięga niemal 17 proc.
Najnowsze badania przeprowadzone przez Exane BNP Paribas pokazują, że smartfony Nokii z serii Lumia wyposażone w system Windows Phone 7,5 (pierwsze urządzenia tej firmy z platformą Microsoftu), mogą nie spełnić pokładanych w nich nadziei. Dane pokazują bowiem, że chęć zakupu tych telefonów deklaruje zaledwie 2 proc. Europejczyków. Od 26 października, kiedy Nokia zaprezentowała swoje nowe smartfony, kurs jej akcji spadł o ponad 20 proc.