Wszyscy trzej najwięksi japońscy producenci samochodów, Toyota, Nissan i Honda, podali właśnie, że sprzedaż w Chinach mocno spadła po gwałtownych protestach antyjapońskich w tym kraju. Decyzja Tokio, aby odkupić sporne wysepki na Morzu Wschodniochińskim, rozwścieczyła Pekin i wywołała szeroką falę demonstracji oraz bojkot samochodów i innych towarów produkcji japońskiej.
W środę rano japońskie akcje gwałtownie spadały w związku z obawami dotyczącymi sprzedaży japońskich samochodów w Chinach.
Konsekwencje długofalowe
W wyniku napięć politycznych trzej najwięksi japońscy producenci samochodów czasowo zamknęli w minionym miesiącu swoje fabryki w Chinach. Produkcja nie wróciła jeszcze do poziomu sprzed kryzysu.
Chociaż eksperci z branży twierdzą, że spadki te są odzwierciedleniem krótkotrwałych emocji, mogą wystąpić również trwalsze reperkusje dla wielkiej trójki japońskich producentów samochodów, którzy w lipcu mieli łącznie 18 proc. udziałów w chińskim rynku.
Toyota podała, że w ostatnim miesiącu sprzedała w Chinach 44 100 samochodów, co stanowi spadek o 49 proc. w porównaniu do września poprzedniego roku i o 41 proc. w porównaniu do sierpnia tego roku. Przez trzy kwartały ten największy japoński producent samochodów sprzedał 640 200 pojazdów, co daje wzrost o 4,6 proc., ale zrezygnował już z celu, jakim była sprzedaż miliona samochodów w Chinach w tym roku.