Jak ograniczyć stres w pracy: medytacja czy motyle?

Około 70 proc. Amerykanów zna to uczucie: gdzieś w środku dnia pracy żołądek się kurczy. Serce zaczyna bić jak oszalałe. Dłonie się pocą, a oddech staje się płytki

Publikacja: 15.10.2012 03:27

Presja w miejscu pracy to drugi powód stresu po problemach finansowych, wynika z ostatnich sondaży. I choć większość z nas zmaga się ze stresem związanym z wymagającym szefem lub coraz większą liczbą obowiązków, coraz więcej pracodawców stara się nam pomóc. Stosują między innymi tak mądrze brzmiące techniki, jak „świadoma komunikacja" i „kognitywny trening behawioralny", a także modernizują biura tak, by były bardziej przyjazne dla pracownika.

Z ostatnich badań wynika, że jednym z najbardziej skutecznych narzędzi walki ze stresem jest program szkoleniowy zwany świadomą redukcją stresu, opracowany lata temu przez University of Massachusetts Medical School, ale dopiero ostatnio przyjęty przez firmy. Liczne badania wskazują na związek pomiędzy stosowaniem tej techniki a wzrostem aktywności w obszarach mózgu odpowiedzialnych za samokontrolę i zdolność skupiania uwagi, a także proces odbierania bodźców.

– Wszystko to pod warunkiem, że pracownicy mogą znaleźć na to czas. Program, który zazwyczaj składa się z ośmiu dwugodzinnych sesji w tygodniu plus całodzienne podsumowanie, uczy technik medytacji, takich jak oddychanie i dyscyplinowanie procesu myślenia – mówi Diana Kamila, wykładowca w Center for Mindfulness. Uczestnicy poznają również technikę rozciągania, jogi i „skanowania ciała".

Pracownicy uczą się dokonywania periodycznych „samokontroli" w czasie pracy, spaceru, jazdy samochodem czy jedzenia. Zachęca się ich do włączania tych technik do codziennej rutyny przy biurku, na spotkaniach czy podczas rozmów z kolegami.

– Stare programy kontrolowania stresu, takie jak uczenie pracowników zamykania oczu i odliczanie do dziesięciu lub prowadzenie sesji „autoterapii grupowej", które miały rozładować napięcie, były naiwne i nie sprawdzały się – mówi Kenneth R. Pelletier, dyrektor Corporate Health Improvement Program w University of Arizona College of Medicine.

Kolejna coraz bardziej popularna technika opiera się na wykształcaniu wśród pracowników umiejętności kognicyjno-behawioralnych, czyli zdolności do identyfikacji negatywnych myśli i koncentrowaniu się na pozytywnych lub dających nadzieję aspektach. W badaniu przeprowadzonym w 2008 roku w in Brain Imaging and Behavior pływacy oglądali nagrania wideo z przegranych przez siebie wyścigów olimpijskich. Później uczono ich, by potraktowali porażkę jako szansę na wyciągnięcie wniosków. Widok mózgów uczestników przed i po treningu pokazywał spadek aktywności w obszarach odpowiedzialnych za smutek i wzrost w tych, które pomagają regulować emocje.

Trenerzy pytają pracowników, jak rozmawiają i myślą o samych sobie, analizując, czy negatywne odczucia i autokrytycyzm nie hamują ich. Niektórzy pracownicy prowadzili nawet dzienną sprawozdawczość, za każdym razem notując, kiedy pomyśleli lub powiedzieli coś negatywnego. Ćwiczyli również zastępowanie negatywnych myśli pozytywnymi.

Eksperyment doprowadził do ograniczenia stresu. Odsetek uczestników, którzy odpowiedzieli „tak" na pytanie: „Czy wczoraj doświadczyłeś uczucia szczęścia", wzrósł po programie do 94 proc., z 79 proc. wcześniej.

W niektórych biurach coraz większą rolę odgrywają wewnętrzne ogrody. Badania pokazują bowiem, że kontakt z naturą pomaga obniżyć ciśnienie krwi, uspokoić puls i obniżyć poziom hormonu stresu – kortyzolu. Oczywiście są też ograniczenia. – Te techniki nie pomogą przy sporze z szefem – mówi Patti Johnson, prezes firmy konsultingowej PeopleResults z Dallas. – Kiedy odczuwasz duży stres, realizując trzy projekty naraz, przyroda i medytacja ci nie pomogą – dodaje.

Niektóre firmy, które nie mają swobodnego dostępu do przyrody, stwarzają go w sposób sztuczny. W American Specialty Health w San Diego pracownicy mogą odpocząć w „pokoju relaksacyjnym", udekorowanym zdjęciami tropikalnych plaż i napełnionym ziołowymi zapachami. Menedżer Greg lane mówi, że korzysta z tego pokoju 10 razy w miesiącu, by pomedytować. Dzięki temu spada mu poziom napięcia, a oddech wraca do normy.

—tłum. TK

Presja w miejscu pracy to drugi powód stresu po problemach finansowych, wynika z ostatnich sondaży. I choć większość z nas zmaga się ze stresem związanym z wymagającym szefem lub coraz większą liczbą obowiązków, coraz więcej pracodawców stara się nam pomóc. Stosują między innymi tak mądrze brzmiące techniki, jak „świadoma komunikacja" i „kognitywny trening behawioralny", a także modernizują biura tak, by były bardziej przyjazne dla pracownika.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy