Duzi inwestorzy, chcąc nabyć większy pakiet, kierowali się na giełdę w Mediolanie, która jest podstawowym parkietem notowań dla UniCredit.
Początek roku przyniósł jednak skokowy wzrost wolumenu obrotu na papierach instytucji. 10 stycznia właściciela zmieniły aż 4 mln akcji, najwięcej w historii. W kolejnych dniach wolumen był już niższy, ale i tak wielokrotnie większy niż w poprzednich miesiącach. Wymianie towarzyszył wzrost kursu. 1 lutego papiery kosztowały już po 20,49 zł, czyli 30 proc. więcej niż miesiąc wcześniej.
Trend wzrostowy został przerwany na przełomie stycznia i lutego informacją, że UniCredit sprzedał prawie 24 mln akcji Pekao stanowiących 9,1 proc. kapitału. Zainkasował ok. 3,7 mld zł.
Wczoraj akcje UniCredit na GPW straciły kolejne 5,4 proc. i kosztowały 17,03 zł, najmniej od półtora miesiąca. Obroty wyniosły 28,5 mln zł, a właściciela zmieniło 1,66 mln papierów.
Analitycy tłumaczą spadki kursu UniCredit i towarzyszący im wysoki wolumen porządkowaniem portfeli przez inwestorów finansowych. Fundusze, które kupiły niedawno akcje Pekao, teraz zmniejszają zaangażowanie w UniCredit, aby ograniczyć ekspozycję na włoską grupę.