Handel na globalnych rynkach walutowych w czwartek dzielił się na dwie wyraźne części. Do wczesnego popołudnia wahania głównych par walut były nieznaczne. Inwestorzy czekali bowiem na decyzję Europejskiego Banku Centralnego odnośnie stóp procentowych w strefie euro. Część graczy liczyła, że EBC?zdecyduje się na cięcie o 25 pkt. bazowych, żeby pomóc gospodarce unijnej. Okazało się jednak, że stopy pozostały na dotychczasowym poziomie (0,5 proc.)?co skutkowało gwałtownym wzrostem popytu na euro. Wieczorem kurs EUR/USD był o 0,9 proc. wyższy niż dzień wcześniej i zbliżał się do 1,31.

Zmiany na wspomnianej parze w Warszawie objawiły się wzrostem wartości złotego wobec dolara. Przed zamknięciem za amerykańską walutę należało zapłacić mniej niż 3,17 zł, czyli 0,6 proc. mniej niż w środę. Szwajcarski frank zniżkował o 0,2 proc. do 3,36 zł. Euro podrożało o 0,1 proc. do 4,15 zł.

Na rynku międzybankowym inwestorzy chętnie kupowali obligacje dwuletnie, windując ich ceny. Oprocentowanie spadło do 3,34 proc. i było najniższe od dwóch tygodni. Rentowność papierów pięcioletnich pozostała na poziomie 3,57 proc. a dziesięciolatek wzrosła do 4 proc. z 3,97 proc. poprzedniego dnia.