Zdaniem ekspertów z międzynarodowych firm inwestycyjnych, na dojrzałych rynkach wciąż trwa hossa. I utrzyma się, jeśli FED nie zakończy zbyt gwałtownie programu luzowania ilościowego (QE3).
– Hossa na Wall Street prawdopodobnie potrwa jeszcze przez 6 do 12 miesięcy – prognozuje Russ Koesterich, strateg inwestycyjny z Black Rock.
Keith Wade, główny ekonomista Schroders, uważa, że wciąż warto inwestować na rynkach rozwiniętych takich jak Stany Zjednoczone czy Japonia, bo z uwagi na tegoroczne przeceny surowców trudno liczyć na szybką poprawę koniunktury na rynkach wschodzących.
Według Lisy Myers z Franklin Templeton Global Equity Group, duży potencjał wzrostu mają rozwinięte rynki Europy Zachodniej, gdzie akcje wielu spółek są wciąż nisko wyceniane – informują Analizy Online. Podobnie uważa Piotr Szulec, ekspert z Pioneer Pekao IM.
– Biorąc pod uwagę skalę kilkuletnich wzrostów amerykańskich indeksów, rynek akcji europejskich, który pozostał daleko w tyle, wygląda bardzo ciekawie – mówi Piotr Szulec.