Ostatnie pięć lat, od kwietnia 2009 roku, było niezwykle udane dla inwestorów. Nie każdemu udało się zarobić na Amice (prawie 2400 proc.), ale i przeciętne wyniki są w pełni satysfakcjonujące. Na akcjach można było zarobić przeciętnie prawie 110 proc., a ten, kto postawił na małe i średnie spółki, zyskał nawet 146 proc.
Według specjalistów z Franklin Templeton w kolejnych pięciu latach nie należy oczekiwać aż tak wysokich stóp zwrotu. Jednak zwracają oni uwagę, że nie wszystkie rynki akcji są obecnie przewartościowane. W ich opinii warto zwrócić uwagę na spółki z branży energetycznej, z sektora finansowego, na niektóre przedsiębiorstwa przemysłowe oraz z branży opieki medycznej. Spośród regionów inwestycyjnych Franklin Templeton preferuje Europę.
Dobre wyniki spółek
Na rynku polskim właśnie zakończył się sezon publikacji wyników spółek za ubiegły rok. Ogólnie wyniki te zostały dobrze ocenione przez inwestorów. Zwraca się uwagę na zauważalny wzrost inwestycji, co jest bardzo pozytywnym zjawiskiem. Można wnioskować, że menedżerowie coraz bardziej optymistycznie patrzą w przyszłość.
Gdy dołożymy do tego stale poprawiającą się kondycję firm zajmujących się handlem detalicznym, to okaże się, że dwa istotne elementy tworzące PKB (inwestycje i konsumpcja) pozwalają na optymistyczne prognozy.
Otwarte natomiast pozostaje pytanie, jak rozwinie się konflikt między Rosją i Ukrainą i jakie będzie miało to przełożenie na polską gospodarkę. Na razie większość analityków twierdzi, że są podstawy do tego, by indeksy giełdowe rosły, ale wszyscy wskazują na ryzyko związane z otoczeniem geopolitycznym.