Według ekspertów, jeśli oferta danej firmy nie pojawia się na pierwszej stronie wyników wyszukiwania w wyszukiwarce Google'a, to praktycznie w internecie jest ona niewidoczna.

Taki los spotkać może już w tym tygodniu wielu przedsiębiorców. 21 kwietnia Google zmienia bowiem algorytm wyszukiwania. Efekt? Na szczycie wyskakujących w wyszukiwarce wyników będą prezentowane te strony i e-sklepy, które mają wersję przystosowaną pod urządzenia mobilne. Nawet wysoka pozycja, którą zawdzięczamy długoletniemu inwestowaniu w pozycjonowanie, w takim wypadku nie pomoże. Biorąc pod uwagę fakt, że w Polsce zaledwie 5 proc. firm i 30 proc. sklepów internetowych ma strony przyjazne smartfonom i tabletom, dla wielu biznesów może to być prawdziwe trzęsienie ziemi. Zagrożenie jest poważne, bo może skutkować utratą obecnych klientów, i ograniczeniem szans na pozyskanie nowych. Badania pokazują, że aż dwóch na trzech potencjalnych klientów, wchodzących na stronę www lub e-sklep z tabletu, bądź smartfona, opuści witrynę w przypadku gdy nie będzie ona mobilna.

Google przyzwyczaił nas do częstych zmian, proponując co jakiś czas aktualizacje w swoich algorytmach wyszukiwania. Tylko przez pierwszych osiem miesięcy 2014 roku mieliśmy aż siedem takich modyfikacji. Ta zapowiedziana na 21 kwietnia będzie niewątpliwie najważniejsza – dotknie milionów przedsiębiorców. – W listopadzie zeszłego roku Google postawił pierwszy krok w stronę mobilnej rewolucji, poprzez wprowadzenie etykiety określającej strony posiadające specjalne wersje na telefony i tablety, która była przyznawana serwisom z czytelnymi, odpowiednio dużymi tekstami i przyciskami. Ważne było również unikanie oprogramowania, którego urządzenia mobilne nie obsługują, na czele z Flash'em – mówi Piotr Krawiec, prezes zarządu mGenerator.pl.

Dziś co drugi Polak posiada smartfon. 90 proc. z nich codziennie wyszukuje informacje o firmach, produktach, usługach. Jak podaje Generator.pl niemal 13 proc. ruchu internetowego w naszym kraju to zasługa urządzeń mobilnych.

Zmiany wprowadzone przez Google nie oznaczają, że trzeba od razu inwestować w responsywną (RWD) wersję serwisu, ponieważ jest to zarówno czasochłonne, jak i drogie rozwiązanie. Zwłaszcza, że dorobienie jedynie wersji przyjaznej smartfonom w zupełności wystarczy. Warto pomyśleć o skorzystaniu z generatorów mobilnych stron i sklepów dostępnych w sieci. Jest to rozwiązanie tanie, proste i dające szybkie efekty – na stworzenie strony wystarczy zaledwie kilkanaście minut, a więc spokojnie wiele firm zdąży przed wystartowaniem nowego algorytmu.