Polskie uzdrowiska szukają nowych dróg rozwoju

Spada udział Europy w światowej turystyce. O tym, jak powstrzymać te trendy, dyskutowali w Sopocie przedstawiciele 18 państw zrzeszonych w Europejskim Związku Uzdrowisk.

Publikacja: 25.05.2015 22:00

Do Sopotu przyjechali włodarze miast uzdrowisk z całej Europy. Z Polski – oprócz władz Sopotu, miast

Do Sopotu przyjechali włodarze miast uzdrowisk z całej Europy. Z Polski – oprócz władz Sopotu, miasta-gospodarza – pojawili się reprezentanci m.in. Kołobrzegu i Muszyny.

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

Dane Komisji Europejskiej dotyczące branży turystycznej jednoznacznie wskazują, że ten sektor ma bardzo duży udział w gospodarce europejskiej: wytwarza 9 proc. PKB i zatrudnia 12 mln osób.

– Europa to najczęściej wybierany cel na świecie. W 2014 r. przyjechało 513 mln turystów, a w 2016 ma ich być 520 – mówi Alain Libero z Komisji Rynku Wewnętrznego, Przemysłu, Przedsiębiorczości i MSP.

Jednocześnie udział Europy w światowej turystyce stale się zmniejsza. – Konkurencja rośnie, bo są tańsze miejsca na świecie. W 1998 roku mieliśmy 56-proc. udziału w rynku, dziś 42-proc., a w 2030 r. udział wyniesie 32 proc. – wylicza Libero.

Dlatego KE zamierza intensywniej wspierać branżę turystyczną wobec rosnącej konkurencji, m.in. poprzez promowanie Europy jako jednego kierunku. – Musimy wprowadzić zmiany w prawodawstwie unijnym, szczególnie w prawach konsumenta i podatkowym – mówi przedstawiciel KE. – Należy promować turystykę w sezonie niskim i średnim z ukierunkowaniem na seniorów. Chcemy ulepszyć transport, szczególnie jeżeli chodzi o wyspy i peryferyjne miejsca w Europie.

KE ma też powołać europejską sieć, która będzie promować turystykę, a także stworzyć mapę klastrów, wskazać te najlepsze, a następnie ich wzorce przenieść gdzie indziej.

Okazją do sopockiego kongresu jest jubileusz 20-lecia Europejskiego Związku Uzdrowisk (ESPA).

– W 1995 r. osiem europejskich krajów spotkało się w Wiesbaden i założyło ESPA. Teraz jest 20 państw – mówi Martin Plachy, prezydent ESPA. – Naszym celem jest promocja i rozwój uzdrowisk medycznych.

Do Sopotu przyjechali włodarze miast uzdrowisk z całej Europy. Z Polski – oprócz władz Sopotu, miasta-gospodarza – pojawili się reprezentanci m.in. Kołobrzegu i Muszyny.

Na wymianę doświadczeń szczególnie liczą władze Sopotu. – Jak powinny działać uzdrowiska w tych czasach? Czy będziemy nastawieni na ludzi finansowanych przez kasy chorych czy też tych, którzy przyjeżdżają prywatnie? Wczasy w sanatoriach czy hotelach? – wyliczał Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. – Sopot nie jest tylko miejscem dla chorych, ale radosnym miastem dla młodych ludzi. Mamy takie hasło: Sopot Never Sleeps. I jak to pogodzić? – mówił.

Zdaniem władz Sopotu właśnie praca nad ofertą kulturalną i rozrywkową powinna być wśród priorytetów.

– Sopot to miejsce dychotomiczne, ma strefę uzdrowiskową, ma sanatoria, ale i tradycję życia nocnego. To wszystko musi zarabiać na miasto, a my dążymy do tego, by próbować znaleźć równowagę – mówi „Rzeczpospolitej" Joanna Cichocka-Gula, wiceprezydent Sopotu.

Ekonomia
Sektor farmaceutyczny pod finansową presją ustawy o KSC
Ekonomia
Jak skutecznie ochronić firmę przed cyberprzestępcami
Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc