Reklama

Obligacje inwestycją dla ambitnych

Fundusze długu skarbowego pozostają relatywnie atrakcyjne pod kątem stóp zwrotu, ale stały się bardziej ryzykowne niż kilka lat temu.

Publikacja: 08.11.2016 20:25

Obligacje inwestycją dla ambitnych

Foto: 123RF

Nie tak odległe czasy, gdy fundusze polskich obligacji skarbowych zarabiały kilkanaście procent rocznie, minęły, a koniec hossy stał się faktem. Część ekspertów zaczęła go wieszczyć jeszcze w 2013 r.

To jednak nie znaczy, że fundusze obligacji nie dadzą zarobić. Ich stopy zwrotu może i wyglądają mizernie w porównaniu z tym, jakie były cztery lata temu, ale i tak są całkiem niezłe w zestawieniu z depozytami.

– W perspektywie roku spodziewamy się, że zyski funduszy obligacji mogą wynieść od 2,5 do 5 proc., w zależności od strategii – prognozuje Dariusz Lasek, dyrektor inwestycyjny ds. papierów dłużnych w Union Investment TFI. Dla porównania: 12-miesięczna lokata bankowa założona dziś przyniesie mniej niż 1,4 proc. zysku (szacunki Comperii dla inwestycji o wartości 5 tys. zł).

Jest jednak coś, co bardzo mocno odróżnia fundusze obligacji od lokat, a także od samych funduszy obligacji w 2012 r. To większe prawdopodobieństwo straty.

– Od połowy 2015 r. rentowność polskich dziesięcioletnich papierów waha się w dość wąskim przedziale między 2,6 a 3,2 proc. – podkreśla Grzegorz Zatryb, zarządzający w Skarbcu. – A to oznacza, że strategia „kup i trzymaj" w obecnych czasach nie ma prawa bytu – dodaje Konrad Augustyński, zarządzający TFI PZU.

Reklama
Reklama

A skoro zarządzający długiem muszą się wykazać aktywnością, żeby osiągnąć zysk, jednym się uda, a innym powinie się noga. Konsekwencje dla uczestników funduszy obligacji są takie, że podczas gdy najlepsze portfele zarabiają, najsłabsze są pod kreską.

Ipopema dłużny w minionych 12 miesiącach zyskał 3 proc., Optimum Obligacji stracił zaś 1 proc. Tymczasem w 2012 r. żaden portfel papierów skarbowych nie był na minusie.

Obligacje pozostają więc ciekawą inwestycją o ograniczonym ryzyku – potencjalna strata jest znacznie niższa niż w przypadku akcji – wyższym jednak niż jeszcze parę lat temu.

Nie tak odległe czasy, gdy fundusze polskich obligacji skarbowych zarabiały kilkanaście procent rocznie, minęły, a koniec hossy stał się faktem. Część ekspertów zaczęła go wieszczyć jeszcze w 2013 r.

To jednak nie znaczy, że fundusze obligacji nie dadzą zarobić. Ich stopy zwrotu może i wyglądają mizernie w porównaniu z tym, jakie były cztery lata temu, ale i tak są całkiem niezłe w zestawieniu z depozytami.

Reklama
Ekonomia
Kredyty gotówkowe a budżet domowy. Jak efektywnie nimi zarządzać?
Ekonomia
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Ekonomia
Nowa era turystyki – kiedy dane pomagają tworzyć lepsze doświadczenia
Ekonomia
Małe i średnie firmy potrzebują doskonalenia kompetencji cyfrowych
Materiał Promocyjny
Rödl & Partner doradza przy sekurytyzacji VEHIS
Reklama
Reklama