W poniedziałek "Wall Street Journal" opublikował artykuł, z którego wynikało, że u dwóch członków delegacji ukraińskiej prowadzącej rozmowy z Rosją oraz u rosyjskiego oligarchy Romana Abramowicza, który miał pośredniczyć w doprowadzeniu do negocjacji między Rosją a Ukrainą, wystąpiły objawy otrucia.
"Po spotkaniu w stolicy Ukrainy, u Abramowicza, który latał między Moskwą, Lwowem i innymi miejscami, w których odbywały się negocjacje, a także u co najmniej dwóch wysokich rangą członków ukraińskiej delegacji wystąpiły objawy obejmujące zaczerwienienie oczu, ciągłe i bolesne łzawienie oraz łuszczenie skóry na twarzy i dłoniach" - czytamy w "WSJ".