Waszczykowski: Dementi USA ws. odsunięcia Putina od władzy nie brzmi dobrze

Czy to była historyczna wizyta? To ocenią historycy, najprawdopodobniej historycy idei - mówił w rozmowie z TVP1 europoseł Witold Waszczykowski, pytany o ocenę wizyty prezydenta USA, Joe Bidena w Polsce.

Publikacja: 28.03.2022 08:32

Witold Waszczykowski

Witold Waszczykowski

Foto: EP, materiały prasowe

- Prezydent zaproponował rozgrywkę świata z imperialną Rosją na zasadzie rozgrywki wartości i idei. Wydaje mi się, że to nie była wypowiedź na poziomie Winstona Churchilla, Johna F. Kennedy'ego czy Ronalda Reagana. Tam jakiegoś bon motu zabrakło - mówił o wystąpieniu prezydenta Joe Bidena w Warszawie były szef polskiej dyplomacji.

- W aspekcie bilateralnym, dla Polski była to wizyta niezwykle korzystna, potwierdzenie zobowiązań amerykańskich, NATO-wskich. Prezydent pokazał się jako bardzo przyjazny, ciepły człowiek, a przecież spekulowano przez ostatni rok, że są jakieś niedopowiedzenia w relacjach Polski z USA. Prezydent to wszystko przekreślił - mówił też Waszczykowski.

- Niedosyty zaczynają się później: w odpowiedzi USA na imperializm rosyjski, w odpowiedzi na apele ukraińskie. Czy prezydent USA dostał mandat międzynarodowy na krucjatę przeciwko Rosji? Nie. Nawet nie dostał mandatu swojej administracji, ponieważ jego słowa o usunięciu Putina zostały szybko zdementowane - kontynuował były szef MSZ.

- Ukraińcy też są zaniepokojeni, czują pewien niedosyt - dodał.

Waszczykowski był następnie dopytywany o słowa Bidena, który w Warszawie stwierdzi, że "Putin nie może pozostać przy władzy".

Tak jak Putin wyrzucił kiedyś Turków, po tym jak Erdogan zestrzelił jego samolot, tak dzisiaj Europa mogłaby totalnie zamknąć wszystkie kanały współpracy z Rosjanami

Witold Waszczykowski, były szef MSZ

- Te słowa były wypowiedziane przez człowieka, który spotkał się chwilę przedtem na Stadionie Narodowym z uchodźcami i słyszał na pewno o wielu traumach. To są usprawiedliwione słowa człowieka. Natomiast dementi Białego Domu, dementi sekretarza (stanu USA Antony'ego) Blinkena już mnie bardziej niepokoją. Przecież mówiliśmy od dawna, że wojnę rosyjską na Ukrainie, a może w przyszłości przeciwko nam, można powstrzymać tylko poprzez zmianę władzy w Moskwie. Jeśli największe mocarstwo nie widzi takiej możliwości, mówi o bardzo długiej wojnie, to nie brzmi dobrze - ocenił.

- Rosję można zniechęcić do tej wojny, albo nawet wymusić wycofanie się z Ukrainy tylko problem polega na tym, że europejscy sojusznicy USA tego nie chcą. Tak jak Putin wyrzucił kiedyś Turków, po tym jak (Recep Tayyip) Erdogan zestrzelił jego samolot, tak dzisiaj Europa mogłaby totalnie zamknąć wszystkie kanały współpracy z Rosjanami. Ale Europa tego nie chce. Niemcy mówią otwarcie: nie stać ich na radykalną zmianę importu gazu czy ropy. W dalszym ciągu Rosjanie mogą jeździć na Zachód, uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych, sportowych i naukowych. Społeczeństwo rosyjskie nie czuje kosztów poparcia Putina, a Zachód nie chce tych kosztów na nie nałożyć - mówił Waszczykowski.

- Prezydent zaproponował rozgrywkę świata z imperialną Rosją na zasadzie rozgrywki wartości i idei. Wydaje mi się, że to nie była wypowiedź na poziomie Winstona Churchilla, Johna F. Kennedy'ego czy Ronalda Reagana. Tam jakiegoś bon motu zabrakło - mówił o wystąpieniu prezydenta Joe Bidena w Warszawie były szef polskiej dyplomacji.

- W aspekcie bilateralnym, dla Polski była to wizyta niezwykle korzystna, potwierdzenie zobowiązań amerykańskich, NATO-wskich. Prezydent pokazał się jako bardzo przyjazny, ciepły człowiek, a przecież spekulowano przez ostatni rok, że są jakieś niedopowiedzenia w relacjach Polski z USA. Prezydent to wszystko przekreślił - mówił też Waszczykowski.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Premier Australii oburzony zachowaniem chińskiego myśliwca
Dyplomacja
Amerykański żołnierz aresztowany w Rosji. Miał okraść Rosjankę
Dyplomacja
Rosja grozi Wielkiej Brytanii atakiem. Ambasador wezwany „na dywanik”
Dyplomacja
Ambasador Niemiec opuścił Rosję. MSZ wezwało go na konsultacje
Dyplomacja
Polski sędzia prosi o azyl na Białorusi. Sikorski "w szoku". "W jakiej drużynie jest PiS?"