Nikołenko mówił, że minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó, podkreśla potrzebę uniknięcia rozszerzenia się wojny poza terytorium Ukrainy i bezpośredniego konfliktu między Rosją a NATO. W związku z tym, aby nie prowokować Rosji, Szijjártó przekonuje, iż Węgry nie powinny poprzeć zamknięcia nieba nad Ukrainą, ani wysłania na terytorium Ukrainy misji pokojowej. Węgry nie przepuszczają też pomocy wojskowej dla Ukrainy przez terytorium swojego kraju.
Czytaj więcej
Minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó powtórzył, że jego kraj jest przeciw nakładaniu sankcji energetycznych na Rosję w związku z inwazją na Ukrainę.
- Jest błędem wierzyć, że Węgry, podobnie jak inne europejskie kraje, istnieją w próżni. Nasz kraj obecnie skutecznie broni flanki wschodniej NATO. Jeśli Rosja osiągnie swój kryminalny cel na Ukrainie, nasi sąsiedzi będą następnym celem. Rosyjscy ambasadorowie za granicą mówią już o tym otwarcie - stwierdził Nikołenko.
Rzecznik MSZ Ukrainy dodał, że argument mówiący o tym, by "nie prowokować Rosji" daje Moskwie więcej przestrzeni do agresji.