Rosja domaga się od Zachodu gwarancji bezpieczeństwa obejmujących m.in. prawne zobowiązanie do tego, że NATO nie będzie rozszerzało się na Wschód, co oznaczałoby w szczególności, że członkiem NATO nigdy nie zostanie Ukraina.
Nie jest nam łatwo mając takich sąsiadów
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukraina
USA i NATO odrzucają takie żądania podkreślając, że Sojusz nadal będzie prowadził "politykę otwartych drzwi", a o ewentualnym członkostwie Ukrainy w NATO mogą zdecydować jedynie sami Ukraińcy.
Zełenski, na łamach "Bild" mówił jednak, że chociaż Ukraina chce od lat dołączyć do NATO, to jednak nie widać postępów w procesie akcesyjnym Ukrainy do Sojuszu.
Czytaj więcej
- Jedyną metodą na zatrzymanie agresywnej polityki rosyjskiej jest stanowczość i jedność Sojuszu Północnoatlantyckiego. Z całą pewnością nie można ulegać temu, co robi gospodarz Kremla - oświadczył minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
- Nie tylko Rosja jest przeciw (naszemu) członkostwu. Niektórzy członkowie NATO wspierają stanowisko Moskwy. To tajemnica poliszynela - stwierdził Zełenski.
Prezydent Ukrainy nie wskazał, o jakie kraje chodzi ponieważ - jak mówił - nadal liczy, że uzyska ich wsparcie dla Ukrainy.
- Nie jest nam łatwo mając takich sąsiadów i nie chcemy ryzykować sporów dyplomatycznych - dodał Zełenski podkreślając, że sami Ukraińcy powinni decydować o ewentualnym członkostwie w Sojuszu. Zaznaczył jednak, że na razie jest za wcześnie, by przeprowadzać referendum na Ukrainie w tej sprawie.
- Droga do NATO i UE jest bardzo długo - podsumował prezydent Ukrainy wzywając kraje NATO do wsparcia Kijowa.
Roczny dostęp do treści rp.pl za pół ceny