- Nie planujemy zaatakować Ukrainy. Nie zwiększyliśmy aktywności wojskowej u ukraińskich granic. Nie przygotowujemy ofensywy - mówił Kosaczew w telewizji Rossija-24.
Kosaczew ocenił, że rozpowszechnianie informacji, jakoby Rosja zamierzała zaatakować Ukrainę jest "prowokacją". Jak dodał ci, którzy stoją za tą prowokacją chcą "stworzyć wrażenie, że konflikt jest nieunikniony".
We Francji, w Niemczech i w USA muszą zrozumieć, że Rosja będzie gotowa do działań odwetowych
- To wszystko zostało zaplanowane. Wszystko jest prowadzone etapami - mówił.
Kosaczew ostrzegł jednocześnie, że Rosja jest gotowa do działań odwetowych, jeśli Ukraina przekroczy "czerwone linie" w Donbasie.